Jeżeli wracasz do domu samochodem, a Twój motocykl leży na przyczepie w dwóch częściach, wiedz, że zabawa była przednia.
W poniższym przypadku motocykl jest tak naprawdę motorowerem Derbi Kampera 50. Jego właściciel próbował zeskoczyć z niedużego podestu, który na oko nie miał nawet metra, więc teoretycznie wszystko miało się udać. Niestety… Konstrukcja Derbi nie wytrzymała przeciążenia, dla niej to był skok śmierci. Oczywiście na kolegów zawsze można liczyć! Skok – razem z faceplantem prosto we własne, przednie koło – został nagrany, trafił do sieci i jest kupa śmiechu!