Gleby na Mulholland wracają! Jeżeli tęskniliście za nagraniami Rnickeymouse’a z zakrętów The Snake, to mamy coś dla Was. Tym razem uchwycone zostały dwa lowside’y w wykonaniu dwóch różnych gości. Jeden z nich jechał Gixxerem, a drugi eRszóstką. Obaj mieli jednak jedną cechę wspólną – ambitna chęć pokonania zakrętu jak najbardziej widowiskowo, połączona z najwyraźniej zbyt niskimi umiejętnościami jazdy…
Zobaczcie, pierwszy z nich jedzie całkiem nie najgorzej aż do momentu, gdy w środku zakrętu wykonuje dziwną figurę. Postanowił dość agresywnie zmienić swoją pozycję w siodle – to zdestabilizowało motocykl, który zacieśnił zakręt i uderzył w krawężnik… Drugi kierownik na R6 od początku nie radził sobie zbyt dobrze. Spójrzcie na ujęcie w 1:18, gdy przed wyjściem z zakrętu postanawia drastycznie zamknąć, a później znowu otworzyć gaz. To zdradza całkiem sporo o jego umiejętnościach, a sama gleba wygląda wygląda jak skutek m.in. jego akrobatycznej pozycji za kierownicą. Facet ma jednak szczęście, że nie trafił go nikt z naprzeciwka oraz że jego motocykl nie poleciał dalej, w przepaść.
Rnickeymouse i stali bywalcy zdradzają przy okazji poważny problem zakrętów The Snake na Mulholland Highway. Stały się tak popularne, że każdy chce je przejechać i koniecznie przytrzeć kolanem. Pojawia się pełno zdesperowanych gości jeżdżących ponad swoje możliwości. Jeden z powyższych riderów przyjechał z daleka, przywożąc motocykl specjalnie na tę okazję – wynik widzicie. Kilka dni temu glebę zaliczył tam facet na 1199 Panigale S – też przyjechał z daleka, ale motocykl wypożyczył na miejscu specjalnie na The Snake…