Gleba na Mulholland Drive – dawno tego nie było, prawda? Szlifa uchwycił jak zwykle Rnickeymouse, a miał on miejsce na tym jednym, najbardziej popularnym zakręcie.
Wszystko teoretycznie wyglądało wcale nie najgorzej, gdy nagle przednia opona postanowiła pożegnać się z przyczepnością. W efekcie zarówno Gixer 600 K1-K3, jak i jego właściciel wylądowali na poboczu. Pomoc, jak zwykle, nadbiegła bardzo szybko – kierowca na szczęście wyszedł z tego bez szwanku, a motocykl również nie odniósł większych szkód. A dlaczego w ogóle doszło do lowside’a? Inni motocykliści od razu zauważyli zużyte opony, a jak się później okazało, poprzedni właściciel prawdopodobnie opuścił zawieszenie, które przy okazji zupełnie nie było ustawione…