Angielska policja rozbiła gang odpowiedzialny za 90% napadów z rodzaju „smash & grab”.
W praktyce polegają one na szybkiej akcji wbicia się do sklepu, zabrania pod pachę wszystkiego co się da i ucieczce – oczywiście najlepiej na motocyklach, śmigając pomiędzy samochodami.
Gang napadał na luksusowe sklepy, między innymi Apple, Anya Hindmarch, Christian Dior, Loewe oraz Mulberry. Pomiędzy kwietniem i październikiem 2011 gang zgarnął towar o łącznej wartości przekraczającej 1 milion funtów – członkowie mają po 19-24 lata i aktualnie wisi nad nimi 46 oskarżeń.
Steven Dedman, lider gangu, dostał nawet na swoje 20. urodziny tort z narysowanym motocyklem i torebkami… Tort zrobiła mu jego dziewczyna, Lizzie Andrew (19 l.) – również członkini gangu.
Napad na sklep Apple w Covent Garden:
Ekipa została rozbita po tym, gdy policja zwietrzyła miejsce przetrzymywania motocykli. Detektywi przez równie sto nocy obserwowali parking King’s Cross, aż w końcu złapali gang.
Detektyw sierżant Alan Stimson z wydziału kryminalnego Westminister powiedział: „Gang był zagrożeniem dla każdego w pobliżu napadu, zachowywali się totalnie nie zważając na osoby postronne oraz narazili wiele żyć na niebezpieczeństwo przez bardzo niebezpieczny sposób, w jaki jeździli po Londynie uciekając po napadach.
Ta grupa odpowiedzialna była za serię napadów i od kiedy zostali aresztowani, zauważyliśmy 90-procentowy spadek w napadach smash & grab.”
Ekipa działała podobnie jak ta, która uzbrojona w siekiery, zgarnęła 16 milionów w jednym napadzie na jubilera.