Na wstępie zaznaczamy – nie oglądajcie tego, jeżeli dopiero uczycie się jeździć na kole albo jesteście bardzo wyczuleni na łamanie przepisów drogowych. W obu przypadkach grozi Wam paraliż spowodowany szokiem. Z drugiej strony, to chyba wszyscy przyznacie, że jazda na kole ze wskazaniem prędkościomierza 215 km/h nie jest czymś normalnym, a zarezerwowana jest przede wszystkim dla bardzo mocnych motocykli sportowych. I dla dość odważnych kierowców. Zobaczcie więc jak to się robi w Australii – tam motocykle z kategorii turystyczne enduro najwyraźniej nie mają łatwego życia. „To się nazywa wheelie!”
http://www.youtube.com/watch?v=ld5QeWLC28k