Drogi zostały otwarte, można jeździć. Jednak jeszcze długo nikt tam nie zamieszka.
Listopad był tragicznym miesiącem w Kalifornii. Przez 17 dni służby walczyły z ogromnymi pożarami, które pochłonęły życie dziesiątek osób oraz zniszczyły tysiące domostw. Niedługo po pożarach, YouTuber RnickeyMouse udał się na słynną trasę The Snake na północ od Los Angeles. Jak sami widzieliście, widoki były smutne.
Teraz, na dwa miesiące po pożarach, ruch na drogach został przywrócony. Motocykliści i inni fani motoryzacji wciąż zbierają się na trasie The Snake, aby cieszyć się jednymi z najlepszych i zdecydowanie najpopularniejszymi zakrętami na świecie. Teraz pole widzenia jest znacznie szersze, flora powoli zaczyna się odradzać, ale i tak nie jest kolorowo. Osoby, które mieszkały w tamtejszych okolicach, muszą czekać dwa lata na samo wydanie pozwolenia na odbudowę swoich domów. Lokalne służby nieustannie pracują też nad przywróceniem wszystkich mediów, dróg i usług. Droga otwarta została już 15 grudnia, a przed Świętami służby wyczyściły asfalt i odmalowały pasy.
Zobaczcie na szybkim klipie od RnickeyMouse’a, jak wygląda The Snake na 2 miesiące po pożarach: