Motocykle mają wiele zalet, ale Wam akurat nie trzeba tego tłumaczyć. Jedną z nich jest możliwość omijania korków. W poniższym przypadku jednak poszło bardzo źle, przede wszystkim z powodu nieuważnego kierowcy włączającego się do jazdy na szybki pas.
Jak napisał kierowca, który nagrał wszystko kamerką pokładową: „Jechałem ok. 85 km/h. Zjechałem na lewe pobocze, aby przepuścić motocyklistę jadącego pomiędzy pasami [co jest legalne w Kalifornii – przyp. red.]. Samochód włączający się na pas HOV (czyli pas dla pojazdów z wieloma pasażerami) najwyraźniej nie zachował dostatecznej uwagi i wymusił tuż przed motocyklistą, powodując wypadek, w którym prawie go przejechałem. Jeżeli nie motocyklista, to pewnie ja bym uderzył w ten samochód.
Nie mam zamiaru pokazywać palcami i nikogo obwiniać. Jest wiele sposobów patrzenia na tę sprawę. Wszystko co mogę powiedzieć, to rozglądajcie się dookoła siebie. Motocykliści oraz kierowcy. Jeździjcie bezpiecznie. I patrzcie w lusterka dwa razy.”
Oglądajcie od momentu ok 1:07.
Teoretycznie można powiedzieć, że samochód nagrywający nie powinien zjeżdżać na pobocze. Można też powiedzieć, że przy prędkości ok. 85 km/h motocyklista już nie powinien przejeżdżać pomiędzy samochodami. Chyba jednak trzeba przyznać, że kierowca złotego sedana dopuścił się tutaj wymuszenia przy zmianie pasa.
Warto zauważyć, jak kierowcy zareagowali z pierwszą pomocą oraz przesunęli motocykl, aby nie tamował ruchu. Motocyklista nie odniósł poważnych obrażeń.
Motocykliści, pamiętajcie – jadąc wzdłuż samochodów stojących w korku czujność powinna być na 10-krotnie wyższym poziomie.