Ten gość odwrócił wzrok tylko na chwilę, a mogło skończyć się naprawdę nieciekawie!
Maila z poniższym nagraniem podesłał nam Mariusz P. (dzięki!), pisząc przy okazji, że jedną z ważniejszych zasad jazdy motocyklem jest skupienie się na drodze. Pomóc w tym na pewno NIE może ciężarówka, która przysłania cały widok.
Zauważcie. Kierowca tej Ninjy 300 jedzie bardzo spokojnie, to dobrze. Ale jedzie za ciężarówką, a to już nie jest takie dobre. Dlaczego? Bo nie ma najmniejszego pojęcia, co dzieje się w dalszej perspektywie, na kilka samochodów do przodu. Jego podwyższonej czujności nie uruchamia nawet fakt, że kierowca „dużego mobilka” z bliżej niejasnego powodu postanowił delikatnie przyhamować. Wtedy rider wpadł na pomysł, że sprawdzi, co dzieje się z tyłu. To był bardzo zły moment, bo dokładnie w tej chwili ciężarówka zahamowała raz jeszcze, zdecydowanie mocniej…
Wyglądało przerażająco, prawda? Na przykładzie tego krótkiego nagrania można wyciągnąć równie krótkie wnioski: warto widzieć, co dzieje się z przodu i nie warto zapominać o zasadzie ograniczonego zaufania.