„Cóż, czasami potrzeba trochę więcej mocy.”
Właśnie za to lubimy amerykańską myśl techniczną. Do Rolanda Sandsa zgłosił się klient i powiedział, że w jego Harleyu V-Rod Nightroad Special brakuje mocy. W sumie nic dziwnego, że 122 KM i 116 Nm to zbyt mało dla kogoś, kto na co dzień startuje w wyścigach na 1/4 mili. Diagnoza postawiona, RSD dostał zadanie wyleczenia problemu.
Wygląd V-Roda został więc trochę zmodyfikowany, a to między innymi dlatego, aby w konstrukcję motocykla ładnie wkomponować turbosprężarkę -gwarantującą moc na poziomie 160 KM… Poza tym cała tylna sekcja została przekonstruowana, w końcu z garażu Rolanda nic nie może wyjechać w seryjnym stanie. Na pokładzie znalazł się też specjalnie skonstruowany, jednostronny wahacz, nowa rama pomocnicza i ręcznie robione, karbonowo-aluminiowe nadwozie. Zbiornik paliwa powędrował w dolną owiewkę pod silnikiem, aby obniżyć środek ciężkości. Półki zawieszenia również są customowe, a sam widelec to produkt Ohlinsa – tak samo jak tylny amortyzator zamontowany na systemie dźwigienek. Żeby nie było tak szablonowo, zegary to… iPhone z odpowiednią aplikacją, pozwalającą również sterować komputerem motocykla.
Posłuchajcie jak brzmi, zobaczcie jak jeździ, obejrzyjcie zdjęcia… Wow.