Było blisko. Szokująco blisko!
Dziś światowy internet obiega film z Rosji, który umieszczony został na LiveLeak. Taka kombinacja zazwyczaj zwiastuje tragiczny i krwawy wypadek, ale już teraz możemy Wam zdradzić, że tym razem obeszło się na kilku niewinnych obtarciach.
Jak czytamy w opisie filmu, gość na motocyklu testował go przed kupnem. Cała akcja została nagrana na kamerce pokładowej samochodu. Przyszły motocyklista przejeżdża 5 metrów i najwyraźniej nie ogarnia jeszcze, jak się hamuje. Z prędkością spacerową dojeżdża w miejsce, w którym powinien zatrzymać się przed włączeniem się do ruchu, ale dalej się toczy… A główną drogą jedzie 40-tonowa ciężarówka…
Było blisko! Facetowi podobno nie stało się nic poza kilkoma zadrapaniami – biorąc pod uwagę siłę, z jaką tir zdmuchnął motocykl, gość właśnie wykorzystał całe swoje życiowe szczęście. Nie wiadomo, czy pokrył straty, ale nie wyobrażamy sobie, aby było inaczej (aczkolwiek to przecież Rosja…). Podobno później, jeszcze tego samego dnia kupił sobie inny motocykl. Ten pierwszy najwyraźniej nie zdał „rosyjskiego, drogowego testu wytrzymałościowego”.