Zaledwie kilka godzin temu pokazywaliśmy Wam kask Carlosa Checi po potężnym uderzeniu w asfalt. Już wprawdzie nie wyglądał na nowy, ale za to wspaniale przejął energię uderzenia, ograniczając obrażania Carlosa wyłącznie do lekkiego wstrząsu mózgu. To właśnie odpowiednie absorbowanie energii jest głównym zadaniem kasków motocyklowych…
…I idąc podobnym tropem, Shark nakręcił reklamę, a w zasadzie ekstremalny test swoich kasków! Ktoś wpadł na genialny pomysł, aby skonstruować ludzki wahadło Newtona, w którym motocykliści zderzają się właśnie głowami. Pierwsza próba odbyła się na kaskach „noname”, a druga to produkty Shark. Obstawiacie, w jaki sposób rozchodziła się energia?
PS: Nie wiemy czy eksperyment jest prawdziwy, ale czy to rzeczywiście ważne?
PPS: Nie możemy doczekać się weryfikacji w Pogromcach Mitów!