Piękna, prosta droga i wyśmienita, kalifornijska pogoda. Nic, tylko jechać przed siebie. Tak, jak ten motocyklista na SV650. Dopóki z naprzeciwka nie nadjechał niezbyt ogarnięty kierowca w Priusie…
Jak widzicie, widoczność jest naprawdę niezła – i to nawet pomimo tego, że szerokokątny obiektyw kamery trochę przekłamuje w tych sprawach. Wtem, mimo że motocyklistę było łatwo zauważyć, a jechał 80 km/h (OK, może rzeczywiście trochę ponad limit, ale to wciąż nie jest prędkość „rajdowa”), kierowca Priusa postanawia skręcić w lewo, przecinając podwójną ciągłą…
https://www.youtube.com/watch?v=ZD3PbBniLcg
Trzeba przyznać, że motocyklista zareagował trzeźwo, idealnie ratując sytuację. No i warto też pogratulować mu opanowania – pomimo takiej akcji, spokojnie odjechał w swoją stronę i nawet nie przeklinał!