Jedziesz sobie spokojnie swoim 507-konnym samochodem, gdy nagle wyprzedza Cię Honda CBR1000RR. Co robisz? Redukcja i gaz!
Dokładnie tak zrobił autor tego filmu i dokładnie czegoś takiego Wam nie polecamy. Tego typu wyścigi, jak z gier komputerowych, na prawdziwych drogach mogą skończyć się tylko na dwa sposoby. Albo popularnością na YouTube, albo w rowie. Tego drugiego raczej nie polecamy. Warto ryzykować? (Swoją drogą, całkiem nieźle brzmi to BMW z silnikiem V10!)