W niedzielę na hiszpańskim torze Albacete odbył się finał motocyklowych mistrzostw Europy klas Moto3, Superstock 1000 i Supersport. W ten ostatniej zobaczyliśmy Daniela Bukowskiego, Sebastiana Zielińskiego, Marka Szkopka i Natalię Florek.
Do finału motocyklowych mistrzostw Europy, organizowanych przez stojącą za MotoGP i hiszpańskimi mistrzostwami CEV, firmę Dorna Sports, zapraszana jest pierwsza piątka krajowych mistrzostw Hiszpanii, Francji, Niemiec, Włoch i Holandii oraz trzech serii międzynarodowych: Alpe Adria, Nordic Championship i Balkan Cup. Jeśli wszystkie miejsca nie zostaną wykorzystane, zgłosić mogą się zawodnicy z innych państw, zrzeszonych w UEM, w tym Polski. Dodatkowo możliwych jest siedem dzikich kart. To nietypowe wydarzenie ma bardzo prosty przebieg, jeden wyścig na torze Albacete decyduje o losach tytułu w klasach Superstock 1000, Supersport i Moto3/125.
Do zmagań w Albatece przystąpiła najszybsza trójka polskiej klasy Supersport, Daniel Bukowski, Sebastian Zieliński i Marek Szkopek, który w tym roku zapewnił sobie także zwycięstwo w serii Alpe Adria oraz jedyna kobieta w polskiej stawce, Natalia Florek. Z kolei w Superstock 1000 rywalizowała łódzka ekipa, Suzuki GRANDys Duo, wystawiając doskonale znanych polskim kibicom; tegorocznego mistrza Polski klasy Superbike, Marko Jermana oraz weterana światowych wyścigów, Andy’ego Meklaua. Na starcie pojawił się także Czech, Michał Filla, reprezentujący bielski zespół BMW Sikora Motorsport.
Polacy solidnie w Supersport
Przewagę domowego toru w klasie Supersport w pełni wykorzystał Jordi Torres, jeden z czołowych hiszpańskich zawodników, na co dzień startujący w MŚ Moto2 w słynnym zespole Mapfre Aspar. Hiszpan wygrał wyścig z przewagą 32 sekund na Austriakiem Stefanem Kerschbaumerem – choć od dawna nie jeździł motocyklem klasy Supersport – zapewniając sobie jednocześnie drugi z rzędu tytuł mistrza Europy. Podium uzupełnił Hiszpan Angel Poyatos, zostając jednocześnie mistrzem Europy Juniorów (klasyfikacja dla zawodników poniżej 20. roku życia). Początkowo drugie i trzecie miejsce zajęli odpowiednio Oscar Climent i Jaroslav Cerny, ale organizatorzy zdyskwalifikowali obu za niezgodności motocykli z regulaminem.
Najszybszy z Polaków był ubiegłoroczny mistrz Polski, Daniel Bukowski, który zajął ostatecznie świetne, piąte miejsce. Zawodnik Suzuki GRANDys Duo stracił do zwycięzcy 34 sekundy i o mniej niż jedną wyprzedził młodego Fina, Niki Tuuli, który zdominował tegoroczną rywalizację w niemieckim pucharze Yamaha R6.
Dziewiąty był tegoroczny wicemistrz polskich Supersportów, Sebastian Zieliński, finiszując na czele czteroosobowej grupy, na której końcu do mety, 47 sekund za zwycięzcą, dojechał także jego zespołowy kolega z ekipy Recykl, Marek Szkopek. Stawkę zamknęła, na 25 pozycji i z okrążeniem starty, jedna z dwóch kobiet w klasie, Natalia Florek.
Stara gwardia w Superstock 1000
Zmagania klasy Superstock 1000 zdominowali hiszpańscy wyjadacze i zawodnicy startujący na co dzień w hiszpańskiej serii CEV. Wyścig wygrał Carmelo Morales, o mniej niż jedną sekundę wyprzedzając znanego z MotoGP Ivana Silvę, podczas gdy podium uzupełnił Xavier Forres, który stracił do zwycięzcy osiem sekund.
Marko Jerman finiszował na dziewiątej pozycji, 34 sekundy za zwycięzcą. Jedenasty, ze stratą 56 sekund, był Filla, a czternasty, z minutą straty, Meklau. Jednocześnie Jerman, Filla i Meklau, byli najszybszymi z zawodników, który na co dzień nie ścigają się w mistrzostwach Hiszpanii, a także jedynymi z tej grupy, którzy nie dostali dubla. Może i więc nie rzucili rywali na kolana, ale zdecydowanie musimy przyznać, że spisali się całkiem nieźle.
Emocje w Moto3
Wyścig klasy Moto3 wygrał Włoch, Matteo Ferrari, z juniorskiego zespołu San Carlo (znanego z królewskiej klasy MotoGP), przed znanymi z okazjonalnych startów w MŚ Moto3: Juanfranem Guevarą i tegorocznym mistrzem Włoch Moto3, Kevinem Calią. Tuż poza podium finiszowała młodziutka Maria Herrera (ze startującej w MŚ Moto3 ekipy słynnego Emilio Alzamory; Estrella Galicia – Monlau Competition), wyprzedzając m.in. kilku zawodników startujących w tym roku w pucharze Red Bulla przy MotoGP, m.in. Phillippa Oettla, Livio Loi czy Scotta Deroue. Warto dodać, że rok temu w Albacete triumfował znany doskonale z MŚ Moto3, Włoch Romano Fenati.
Organizatorzy już potwierdzili, że przyszłoroczny finał ME odbędzie się szóstego października. Uczestników do walki zachęcają nie tylko puchary, ale także nagrody pieniężne, na które organizatorzy przeznaczyli w tym roku aż około stu tysięcy Euro. Zwycięzcy wyścigów Superstock 1000 i Supersport za swój sukces otrzymają po ponad pięć tysięcy Euro na rękę, ale to nie koniec. Np. „Buła” za zajęcie piątej pozycji zainkasuje tysiąc Euro, a każdemu za zajęcie miejsca od 10 do 30 należy się po 321 Euro netto (402 w przypadku klasy Moto3). Może nie jest to fortuna, ale zwraca się przynajmniej koszt wpisowego (zaledwie 125 Euro) i paliwa.
Chcecie obejrzeć niedzielne wyścigi z Albacete? Wystarczy kliknąć TUTAJ.