Kolejna część z sagi „znalezione na targach Intermot”. Tym razem jest to nowy Street Triple.
O odświeżeniu Streeta mówiło się już od jakiegoś czasu, ale to co można znaleźć na stoisku Triumpha jest dość mocno zaskakujące. Pamiętacie zmianę przednich lamp jakie Street przeszedł ostatnio? Ludziom nie do końca spodobało się zrezygnowanie z dwóch okrągłych reflektorów. Teraz Anglicy poszli jeszcze dalej i już można usłyszeć opinie, że to nie jest już ten motocykl, który kiedyś podnosił poziom adrenaliny oraz ciśnienia krwi od samego patrzenia. Krótko mówiąc, dla niektórych Street Triple właśnie się skończył. Z drugiej strony, niektórzy uważają, że wygląda lepiej….
Z kwestii technicznych, Trampek ma nowe zawieszenie z delikatnie mniejszym skokiem, nową ramę oraz jej tylną sekcję, nowe koła i wahacz. Dostał również wydech, który teraz kończy się pod silnikiem, a nie pod zadupkiem. Podyktowane jest to lepszą dystrybucją masy, ale opinie o tym zabiegu już krążą i jak zostało wspomniane, w większości nie są zbyt pozytywne.
Silnik generuje taką samą moc jak do tej pory, czyli 106 KM według danych producenta, ale za to masa motocykla zmniejszyła się o 7 kg (182 kg w stanie gotowym do jazdy). Oczywiście dostępna będzie wersja Street Triple R – w nim znajdzie się regulowane zawieszenie z przodu i z tyłu oraz 4- a nie 2-tłoczkowe zaciski Nissina, tym razem montowane radialnie. Oba motocykle z tyłu mają zaciski Brembo, dostępne są z wyłączalnym ABSem oraz tradycyjnie różnią się wersjami kolorystycznymi.
Podoba Wam się Street w nowym wcieleniu?