Kto nie idzie do przodu, ten się cofa. Natomiast BMW, po stworzeniu jednych z najlepszych motocykli w swoich klasach (nawet nie próbujemy zaczynać wymieniać modeli), teraz zamierza zaatakować rynek trzysetek!
Pomocna w tej sztuce ma okazać się współpraca z indyjskim producentem TVS. W kwestii technologii TVS może nie będzie kluczowym partnerem (pomoc jest istotna, jednak BMW opracowuje trzysetkę we własnych fabrykach) ale z pewnością jedną z ważniejszych zalet będzie udostępnienie sieci dealerskiej. Niemcy, co jest bardziej niż oczywiste, chcą odkroić sobie kawałek ogromnego tortu, jakim jest azjatycki rynek motocykli z niedużymi silnikami.
Zdjęcia, które tutaj widzicie, to pierwsze fotki tego małego nakeda, a ustrzelone zostały w okolicy bawarskiej siedziby oddziału R&D. Ich autorem jest nikt inny, jak BMH-Images, czyli fotograf, który dostarczył prawdopodobnie najwięcej zdjęć szpiegowskich w historii. Można mu wierzyć! Nawet pomimo tego, że BMW jak zwykle nie komentuje żadnego motocykla, który nie został jeszcze oficjalnie przedstawiony.
Po dwóch zdjęciach (udostępnionych przez angielski MCN) można wnioskować, że małego nakeda napędzał będzie silnik jednocylindrowy, chłodzony cieczą – jego pojemność to około 300 ccm. Na więcej informacji trzeba jeszcze trochę poczekać. Zwracając uwagę na obecne trendy zarówno na rynku, jak i w samym BMW, naked nie będzie jedynym przedstawicielem tej klasy. Obstawiamy, że na podstawie tej konstrukcji powstanie jeszcze wersja sportowa oraz adventure. Sugerując się zaawansowanym stadium rozwoju nakeda, obstawiamy, że najbardziej odległą datą premiery mogą być listopadowe targi Eicma.
To co, pobawimy się w wymyślenie nazw dla nowych, małych BMW? Może S300R, S300RR oraz R300GS?