Według francuskich plotek, w 2013 roku możemy zobaczyć nowe wcielenie zielonej sześćsetki.
Francuski magazyn Moto Revue donosi, że Kawasaki pracuje nad ZX-6R na rok 2013. Żadne szczegóły nie są znane, jak też nie wypłynęły żadne zdjęcia. Zazwyczaj jednak zieloni wypuszczali swoje sześćsetki na około rok po premierach litrów, więc możliwe, że właśnie to jest głównym motorem napędowym dla powstania plotki. Zazwyczaj ich stylistyka czerpała też garściami z „dziesiątek” – dokładnie tak samo jest też w przypadku zdjęcia stworzonego w PhotoShopie, które widzicie niżej. Gdyby więc brać pod uwagę wyłącznie dotychczasową politykę Kawasaki, byłoby wielce prawdopodobne, że jeszcze w tym roku ujrzymy nową ZX-6R – przecież od premiery ZX-10R minęło już prawie 2 lata.
Po drugiej stronie barykady stoi jednak cały rynek motocyklowy. Sportowe szcześćsetki nie są już tak popularne i oblegane w salonach jak kiedyś. Poza tym, spójrzmy na najpoważniejszą konkurencję! Yamaha ma tą samą R6 już od 2008 roku. Ostatnią nowością w tej klasie Hondy było dorzucenie ABSu do motocykla z 2007 roku. Jedynie Suzuki na sezon 2011 wypuściło nowego Gixera 600. Fakt jest więc niezaprzeczalny – wypuszczony w 2009 roku ZX-6R jest tak naprawdę całkiem nowym motocyklem.
Wprowadzenie nowego motocykla do sprzedaży to niezliczona ilość roboczogodzin spędzonych przy komputerach, linii produkcyjnej i na testach. Czy więc inwestycja w młodsze wcielenie sportowej sześć setki opłaca się w momencie, gdy rynek wcale nie wyraża niezbędnej potrzeby jej posiadania? Szczególnie, że większa konkurencja – Yamaha i Honda – nie zdecydowały się na takie posunięcie.
Gdyby projekt ZX-6R jednak dostał akceptację szefostwa Kawasaki, można by spodziewać się sportowego ABSu, systemu ride-by-wire, niskiej wagi i mocy sięgającej 130 KM. Może nawet znalazłoby się miejsce dla kontroli trakcji…
Myślicie, że Kawasaki pokusi się o nową sześćsetkę? Chcielibyście ją zobaczyć?
