W dniu 21 lutego w Moto Angeles narodziła się nowa świecka tradycja.
Ilość szczęśliwie zakończonych „wypadków” jakie mają miejsce na treningach w Moto Angeles, pozytywny nastrój związany z osiągnięciem kolejnego kroku w drodze do zwiększania swoich umiejętności (zgodnie z zasadą „jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz”) sprawiły, że określenie „highside” zaczęło mieć dla nas pozytywny wydźwięk. Te „wysokie loty” nas nakręcają i tak zrodziła się nowa motocyklowa tradycja – zamiast dawać sobie „high five” dajemy sobie „highside” :):):) – wchodzicie w to ?