Rozwój rozwiązań technologicznych dla maszyn elektrycznych sprawia, że nowe patenty po prostu pączkują!
Bezprzewodowe ładowanie nie jest nową koncepcją – znamy je z telefonów, a nawet rozwiązań stosowanych już wcześniej przez BMW. W 2018 roku BMW oferowało taki pomysł dla modeli hybrydowych i elektrycznych typu plug-in. Technologia miała na celu wyeliminowanie uciążliwych kabli. Pomimo dobrych intencji firmy, system okazał się nieefektywny w ładowaniu pojazdów. Niedawno opublikowany patent pokazuje, że BMW się nie poddaje, ale tym razem ma na myśli motocykle elektryczne.
Technologia opracowana przez BMW dla swoich samochodów obejmowała podkładkę ładującą umieszczoną na ziemi, nad którą trzeba był zaparkować. Nie było bezpośredniego kontaktu między pojazdem a urządzeniem do ładowania, co ( niestety) przyczyniło się do braku jego wydajności.
Europejski patent opublikowany w listopadzie 2019 r. pokazuje koncepcję umieszczenia podkładki ładującej na ziemi jak poprzednio. Jednak zamiast najeżdżać na nią pojazdem, podkładka ma być stosowana jako rodzaj krążka, na którym stawiamy stopkę.
Oznacza to również, że stopka motocykla musiałaby mieć okablowania służące do ładowania. Główną różnicą między tym systemem a poprzednim jest bezpośredni kontakt ładowarki z ładowanym pojazdem, co powinno zwiększyć jej wydajność.