W sprawie wirusa naukowcy są zgodni co do jednego: to ilość przeprowadzonych testów jest jednym z najważniejszych czynników w walce z pandemią.
Branża motoryzacyjna należy do tych najbardziej poszkodowanych w efekcie pandemii. Sprzedaż motocykli spadła o około 70%. W Warszawie są dwa punkty dla zmotoryzowanych, w których można przeprowadzić test typu „drive through” po wcześniejszym uiszczeniu opłaty w wysokości 580zł. Z opłaty są zwolnieni tylko pracownicy służb medycznych.
Metoda, jaką wykorzystuje się w takich punktach w całej Polsce, to metoda RT-PCR, czyli dokładnie taka sama, jak ta wykorzystywana przez sanepid i szpitale. Pobiera się wymaz z nosa lub nosogardzieli. Każdy wynik jest raportowany do Ministerstwa Zdrowia i sanepidu, niezależnie, czy jest on dodatni czy ujemny. Na wyniki czeka się 72 godziny. Rezultat badań można sprawdzić w internecie. Jeśli u pacjenta zostanie stwierdzone zakażenie, skontaktuje się z nim inspekcja sanitarna, by ustalić dalsze zasady postępowania.
Dlaczego testy nie są bezpłatne, albo w znacznym stopniu refundowane?
W różnych krajach jest to rozwiązywane na różnym poziomie. Większość krajów skandynawskich zapewnia bezpłatne testy dla wszystkich mieszkańców, a w USA urzędnicy zmusili do pokrycia części kosztów firmy ubezpieczeniowe związane z systemem służby zdrowia. Znaleziono sposoby , aby jak największa ilość osób, nie tylko pracowników medycznych, mogła się jak najszybciej bezpłatnie przetestować. Dzisiaj jest to jeden z najważniejszych punktów na drodze do funkcjonowania – Dorna, właściciel MotoGP, planuje powrócić do zawodów udostępniając testy wszystkim ekipom z obowiązkiem przechodzenia testu dwa razy dziennie! Można zapytać, dlaczego w Polsce, kraju który wspiera rodziny programem 500 plus wybiera się kosztowne zakazy ograniczające działalność gospodarczą, zamiast np. cofnąć gigantyczne dotacje dla publicznej telewizji w zamian za dostarczenie bezpłatnych testów wszystkim Polaków.. Nasz portal nie ma zamiaru uprawiać polityki – nie jest naszym zadaniem atakowanie opcji politycznych. Chcemy powrotu do normalności dla branży, którą reprezentujemy i chcieliśmy zwrócić uwagę na zaporową cenę testów, które są niezwykle ważne oraz fakt, że w tych nadzwyczajnych czasach pieniądze z budżetu powinny zostać inaczej dystrybuowane.