Rząd przedstawia raport o kosztach wypadków drogowych co trzy lata. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zrobiła to 31 grudnia, na kilka godzin przed upływającym terminem.
W Polsce w 2018 we wszystkich wypadkach drogowych zginęło 803 pieszych, a całkowita liczba ofiar śmiertelnych to 2862 osób. Prawie osiem osób każdego dnia. W przeliczeniu na milion mieszkańców, to jeden z najgorszych wyników w UE. Jeszcze gorzej wypadamy, jeśli przeliczymy liczbę ofiar śmiertelnych na miliard przejechanych kilometrów. Tutaj jesteśmy na ostatnim miejscu ze wskaźnikiem 14,6 przy unijnej średniej 5,8. Dramatyczne są także wstępne dane za bieżący rok. W pierwszym półroczu 2019 zginęło na polskich drogach 1176 osób. W pierwszym półroczu 2018 było to 1011 osób. Wszystko wskazuje na to, że roczna liczba śmiertelnych wypadków drugi rok z rzędu wzrośnie i że przekroczy w 2019 roku dramatyczny próg trzech tysięcy osób.
Oprócz oczywistych kosztów ludzkich ponosimy także koszty jako społeczeństwo. Każdy wypadek to akcja ratunkowa policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego, koszty leczenia, odszkodowań, naprawy infrastruktury i przede wszystkim szacunkowa strata powstała w wyniku śmierci pracownika, który ma konkretny wkład w naszą gospodarkę. – Największy udział w kategorii kosztów wypadków i kolizji drogowych w Polsce w 2018 roku, wynoszący 58 proc., mają straty produkcji tytułem śmierci bądź niedyspozycji pracownika w pracy. Znacznie mniejszy, ale i tak na wysokim poziomie jest udział strat materialnych (21 proc.) i kosztów administracyjno-operacyjnych (17 proc.). Pozostałe 4 proc. stanowią koszty strat niematerialnych i koszty leczenia – czytamy w raporcie.
Koszty jednostkowe wypadków i kolizji drogowych w 2018 roku wyniosły:
- koszt jednostkowy ofiary śmiertelnej – 2,4 mln zł;
- koszt jednostkowy ofiary ciężko rannej – 3,3 mln zł;
- koszt jednostkowy ofiary lekko rannej – 48,2 tys. zł;
- koszt jednostkowy wypadku drogowego – 1,4 mln zł;
- koszt jednostkowy kolizji drogowej – 26,7 tys. zł.
– Analiza wyników potwierdza wnioski z lat poprzednich odnośnie kształtowania się społecznych kosztów zdarzeń drogowych, że tempo obniżania się ryzyka zagrożeń jednostki w ruchu drogowym jest nadal zbyt wolne w stosunku do dynamiki wzrostu cen jednostkowych, a przede wszystkim do dynamiki wzrostu PKB, które w 2018 roku, stosunku do roku 2015 wzrosło o 17 proc.. Oznacza to, że poprawa stanu bezpieczeństwa wyrażonego liczbą wypadków na poziomie 4 proc. oraz liczby zabitych na poziomie 2,5 proc. to znacznie za mało, by obniżyć koszty społeczne – piszą autorzy raportu w konkluzji.
Źródło: Onet.pl