Do 30 kwietnia tego roku jest czas na złożenie rozliczenia podatkowego od osób fizycznych. Macie prawo do tego, żeby 1 % z wyliczonego podatku przekazać fundacjom, za których pośrednictwem pieniądze otrzymaja potrzebujące pomocy osoby.
Ilość potrzeb i nieszczęść ludzkich, które wymagają wsparcia, jest niewyobrażalna. Nie sposób uczynić między nimi gradacji, ocenić kto jest bardziej, a kto mniej potrzebujący – wszyscy są bardziej. Ale to, że trudno wybrać, nie zmienia faktu, że warto to zrobić. Nawet jeśli twój 1% ma równowartość jednego piwa, to tam gdzieś po drugiej stronie fiskalnego matrixa ktoś to piwo dostanie – a z dwóch opcji, lepiej mieć je niż nie mieć, prawda?
Pamiętajcie, że przekazanie jednego procenta nie zwiększa waszego podatku. Płacicie dokładnie tyle samo, natomiast jeśli wskażecie organizację pożytku publicznego która ma otrzymać wasz 1%, urząd skarbowy dostanie mniej. Nic to was nie kosztuje – poza kilkoma sekundami potrzebnymi na wpisanie nr KRS wybranej organizacji w PIT roczny. Jeśli złożyliście już rozliczenie bez wskazania OPP – możecie to uczynić składając korektę PITa – nawet do 2 czerwca 2014.
Może nasz 1% to kropla w morzu potrzeb – ale przecież morze jest sumą kropel (Wachowscy, „Atlas Chmur”). Podobnie jak Wielka Orkiestra Jurka Owsiaka – ludzie wrzucają do kubeczków wolontariuszy po kilka złotych, a te kropelki zbierają się w wielkie jezioro ogromnych kwot zmieniających biografie wielu ludzi. Dla przykładu, w roku 2012 liczba podatników, którzy przekazali 1% wyniosła ponad 11 milionów, a uzbierana w ten sposób kwota – niemal pół miliarda złotych, które zamiast do zarządzanej przez polityków kasy państwa, trafiły do potrzebujących za pośrednictwem działaczy społecznych.
Żeby ułatwić Wam poszukiwania osób potrzebujących postanowiliśmy stworzyć ten artykuł, w którym będziemy zamieszczać prośby o pomoc od motocyklistów i ich rodzin poszkodowanych w wypadkach drogowych. Jeżeli znacie kogoś, kto potrzebuje wsparcia to piszcie do nas.
1. Michał Bielak, ma 24 lata. Pod koniec 2013 stracil prawą rękę w wypadku motocyklowym. Obecnie zbiera fundusze na protezę ręki, która jak wiadomo, jest bardzo kosztowna. Dzięki niej Michał będzie mógł powrócić do pracy i normalnego funkcjonowania.
2. Rodzina Piotra Dukwicza, motocyklisty potrzebuje Waszej pomocy. Piotr byl wzorowym kierowcą, zawsze jeździł rozważnie i ostrożnie. Motocykl był jego wielką pasją. Nieszczęśliwy wypadek sprawił, że jego żona Ania wraz z dwójką dzieci Lenką i Mikołajem zostali nagle bez głowy rodziny. Borykają się z nieubłaganą rzeczywistością i potrzebują Waszego wsparcia.
3. Maciej Jaraszek, 30 lat, mieszka w Łodzi. W 2012 r. uległ wypadkowi drogowemu, w wyniku którego stracił lewą rękę. – Mój stan był bardzo ciężki… Lekarze nie dawali mi nawet szans na przeżycie, ale udało się. Gdy dotarło do mnie, że straciłem rękę, nie wiedziałem, co teraz będzie. Zadawałem sobie pytanie, co dalej? Jak funkcjonować bez niej? Co z pracą, studiami? Tym bardziej, że jestem fizjoterapeutą – mówi Maciej. Z czasem okazało się, że rehabilitacja zaczęła przynosić efekty, a perspektywy na przyszłość stawały się coraz większe. Usprawnianie kosztuje wiele czasu i sił. Kilku godzinna rehabilitacja parę razy w tygodniu, problemy z najprostszymi czynnościami, zmaganie się z samym sobą. – To nie znaczy, że chcę rezygnować, wręcz odwrotnie! Mam motywację, żeby być jak najbardziej sprawnym, mimo swojego problemu. Może wyda się to niemożliwe, ale mam szansę powrotu do pracy, sportu i hobby. Warunkiem jest to, że muszę włożyć naprawdę wiele wysiłku, by nie tylko normalnie żyć, ale też realizować wszystkie swoje plany i marzenia. Moi bliscy bardzo mnie motywują, bym dawał z siebie jak najwięcej. Niestety, by osiągać kolejne szczyty będą mi potrzebne odpowiednie protezy, które są bardzo drogie.
Chcecie pomóc Maćkowi? Szczegóły dotyczące sposobu wpłat znajdziecie tutaj.
4. Artur Markiewicz jest pasjonatem jednośladów. W wyniku wypadku drogowego (zostało wymuszone na nim pierwszeństwo przejazdu) doznał wielu licznych obrażeń, ma porażenie 4-kończynowe. Od wysokości klatki piersiowej w dół jest sparaliżowany i nie ma czucia. Mimo uszkodzenia 4 kręgów jest duża szansa na powrót do zdrowia. Potrzebne są tylko intensywne rehabilitacje, które niestety są bardzo kosztowne.
Na profilu Artura na Facebooku dowiecie się, jak można mu pomóc.