Adrian Pasek wystartuje w najbliższy weekend w czwartej rundzie międzynarodowego pucharu motocyklowego Yamaha R6 Dunlop Cup. „Pasio” ruszy na węgierski tor Hungaroring prosto z Poznania, gdzie wygrał właśnie dwa wyścigi mistrzostw Polski klasy Superstock 600.
informacja prasowa
Pasek zdominował zmagania w Poznaniu, w kwalifikacjach sięgając po najlepszy rezultat z przewagą blisko trzech sekund nad kolejnym zawodnikiem z klasy Superstock 600, a następnie z łatwością wygrywając oba wyścigi. W sobotę jego przewaga na mecie wynosiła aż minutę. W niedzielę 52 sekundy. Nie oznaczało to jednak samotnej jazdy. W obu wyścigach Adrian ostro walczył z rywalami dosiadającymi mocniejszych motocykli kategorii Supersport, dwukrotnie meldując się na mecie przed nimi. Po pięciu zwycięstwach w sześciu pierwszych wyścigach WMMP, „Pasio” ze sporą przewagą prowadzi w klasyfikacji generalnej Superstock 600.
Start w Polsce był także dla Adriana idealnym przygotowaniem i rozgrzewką przed kolejnym wyścigiem międzynarodowej serii Yamaha R6 Dunlop Cup. Po czwartym miejscu w Lausitz, drugim w Zolder i czwartym na mecie na Nurburgringu, Pasek zajmuje w tabeli wysokie, trzecie miejsce w stawce czterdziestu zawodników. W ten weekend 23-latek z Kolbuszowej wystartuje w czwartej rundzie serii, na znanym z Formuły 1, węgierskim torze Hungaroring i chce znów walczyć o podium.
Więcej o Adrianie Pasku pod adresem www.adrianpasek.com oraz na oficjalnym profilu na Facebooku www.facebook.com/adrianpasek
Adrian Pasek
„Weekend w Poznaniu był bardzo udany. Skupiałem się na pracy nad tym, co było moją słabą stroną podczas ostatniej rundy Yamaha R6 Dunlop Cup, czyli początku wyścigu, i to mi się udało. Zmieniłem także ustawienia motocykla i ciśnienia opon. Wszystko razem sprawiło, że wyraźnie poprawiłem tempo, także na finiszu. W drugim wyścigu swoje najszybsze okrążenie wykręciłem na ostatnim kółku. Cieszę się, że w obu wyścigach mogłem powalczyć z zawodnikami klasy Supersport, poczuć te sportowe emocje, a przy okazji pokonać ich. Oby podobnie było na Węgrzech. Testowałem już na Hungaroringu i mogłem poznać nitkę toru, a to z pewnością pomoże. To ciekawy, techniczny i kręty obiekt. Zakręty są zróżnicowane, co zapowiada ciekawy weekend. Hungaroring debiutuje w kalendarzu, co wyrówna szanse. Chciałbym walczyć o podium. Ostatnio straciłem trochę czasu po starcie, a mimo wszystko przebiłem się na czwarte miejsce. Wiem, że jeśli utrzymam tempo od startu, będę mógł stanąć na podium.”