Już w ten weekend rozegra się szesnasta runda MotoGP, jednak tym razem zawodnicy jadą na tor Sepang z ciężkimi sercami.
Nie najlepszy humor szczególnie dotyczy ekipy San Carlo Honda Gresini. Rok temu, a dokładniej 23. października 2011 r. na tym malezyjskim obiekcie życie stracił Marco Simoncelli.
Tragedia zaczęła się na drugim okrążeniu, gdy w 11. zakręcie Marco stracił panowanie nad motocyklem, wpadając dokładnie na tor jazdy Colina Edwardsa i Valentino Rossiego. Wyścig został natychmiast zatrzymany, a później anulowany. Marco zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
Zarząd toru Sepang ufundował tablicę z brązu poświęconą 24-latkowi, która stanie przy fatalnym, 11. zakręcie. Jak powiedział szef obiektu, Razlan Razali, w czwartek zbiorą się przy niej zawodnicy i zespoły aby oddać hołd Marco Simoncelliemu.
Razlan Razali dodał również, że w sobotę odsłonięta zostanie nowa statuetka 'Marco Simoncelli rookie of the year’. Otrzyma ją zdobywca tytułu Nowicjusza Roku w trakcie finału w Walencji. Patrząc na statystyki jest już pewne, że będzie to Stefan Bradl.