Za Odrą dzieją się naprawdę dziwne rzeczy – motocykliści musieli się zmobilizować przeciwko rozszerzeniu ograniczeń poruszania się jednośladami na cały kraj.
W obliczu demonstracji tysięcy osób federalny minister transportu Andreas Scheuer (CSU) opowiedział się po stronie motocyklistów. Powiedział, że nie wdroży zaleceń krajów związkowych dotyczących zakazu prowadzenia pojazdów w niedziele i święta- obowiązujące przepisy są wystarczające. „Motocykliści demonstrują swoją postawę wobec zaostrzenia i zakazów – uważam, że mają rację”.
Weekend 4.-5. lipca 2020 r. Dziesiątki tysięcy motocyklistów demonstrowało w całych Niemczech przeciwko tymczasowym zakazom ruchu narzucanym przez Radę Federalną ze względu na ochronę przed hałasem. Minister transportu Andreas Scheuer często wyjaśniał, że jest krytyczny wobec tej decyzji. Rada Federalna podjęła uchwałę w połowie maja, w której dostrzegła „pilną potrzebę podjęcia działań” w celu umożliwienia ograniczenia prędkości i „tymczasowych zakazów ruchu w niedziele i święta ze względu na ochronę przed hałasem” do zastosowania w wielu miejscach. Teraz rząd federalny musi zdecydować, czy zastosować się do tego zalecenia. Federalne Ministerstwo Transportu stwierdziło, że odpowiedzialne władze ruchu drogowego mogłyby najlepiej ocenić konkretną sytuację na miejscu i, ze względów ochrony przed hałasem, w indywidualnych przypadkach zarządzić odpowiednie środki.
10 000 motocyklistów na ulicach Monachium
Pomimo pierwotnego zakazu według policji, około 10 000 motocyklistów protestowało w samym Monachium. Około 5000 fanów motocykli zgromadziło się na paradzie w Friedrichshafen nad Jeziorem Bodeńskim. Liczba motocyklistów w Stuttgarcie również przekroczyła oczekiwania (ponad 8 000), takie same liczby raportowano z Düsseldorfu. W Karlsruhe i Rheinstetten zebrało się co najmniej 7000 riderów zamiast zarejestrowanych 500. W Wiesbaden również kilka tysięcy . Według rzecznika policji, przybyło tam znacznie więcej motocyklistów, niż się spodziewano, podobnie jak w Dreźnie (około 5000 motocyklistów). Według policji około 5000 motocyklistów spotkało się również w Papenburgu (Dolna Saksonia, Emsland). W Hamburgu i Schwerinie ponad 1000 osób zebrało się, aby wziąć udział w demonstracji.
Obowiązuje pierwszy zakaz jazdy w Tyrolu
Pierwsze ograniczenia są już rzeczywistością. Popularny region wycieczkowy Reutte w austriackim Tyrolu nałożył zakaz jazdy szczególnie głośnymi motocyklami na niektórych trasach. Oznacza to, że od 10 czerwca 2020 r. motocykle z hałasem powyżej 95 decybeli (dBA) nie mogą jeździć na popularnych górskich trasach w Reutte na zachód od Garmisch-Partenkirchen. W szczególności chodzi o Bschlaber, Hahntennjoch, Lechtaler, Berwang-Namloser i Tannheimerstrasse. Zakaz prowadzenia motocykli obowiązuje do 31 października i dotyczy również mieszkańców. Naruszenie zakazu prowadzenia pojazdu będzie karane mandatem w wysokości 220 euro. Po zakończeniu obecnego sezonu motocyklowego Tyrol chce sprawdzić, w jakim stopniu hałas został zmniejszony.
Maksymalnie 80. decybeli dla nowych motocykli
Zgodnie z pomysłami regionalnej izby w Niemczech, maksymalna wartość 80 decybeli (dBA) ma obowiązywać w przyszłości w nowych pojazdach, mniej więcej tyle, ile generuje przejeżdżająca ciężarówka lub kosiarka. W przypadku „poważnej emisji hałasu” policja powinna być w stanie natychmiast zabezpieczyć pojazdy. Rezolucja Rady Federalnej trafiła już do rządu federalnego. Wszystko jest w rękach polityków. Co będzie kiedy zmieni się Minister Transportu? I czy w ślad za Niemcami pójdą również inne kraje?