Pewna era się kończy. Oczywiście, Rossi zostaje w MotoGP na rok 2021, ale chyba nawet najwięksi fani Valentino przyznają, że jeszcze kilka lat temu nikt nie uwierzyłby, iż będzie „zdegradowany” do roli zawodnika w zespole satelickim. Co by nie mówić o tym jak dobry jest Petronas, i jak by nie argumentować na korzyść Valentino to nie da się zaprzeczyć podstawowej prawdzie : Yamaha uznała, że musi mieć w fabrycznym zespole lepszych zawodników niż Valentino Rossi. I to właśnie wyznacza początek końca długiej i przepięknej ery w MotoGP jaką stworzyła obecność Valentino Rossiego. Żywej legendy i być może motocyklisty wszech czasów. Naturalnie ta historia się jeszcze tli. Kto wie, czy nie zobaczymy czegoś spektakularnego w 2021. Oby! Wygranie wyścigu w kolejny sezonie byłoby pięknym, niesamowitym akcentem na koniec tej kosmicznej i inspirującej przygody.
