Zawodnicy Wójcik Junior Racing Team zakończyli właśnie drugą rundę European Talent Cup w Portimao.
Do wyścigu nie udało się zakwalifikować Mateuszowi Pasiukowi, który tym razem zamienił się miejscami z Olegiem Pawelcem ( Oleg nie wystartował w wyścigu na torze Estoril). Trzeba się zmieścić w stawce 38 najszybszych zawodników, aby móc ruszyć do wyścigu i do tej pory ta sztuka udaje się za każdym razem Milanowi Pawelcowi, a pozostałym dwóm członkom ekipy ze zmiennym szczęściem. Zawodnicy WRT zostali rzuceni na bardzo głęboką wodę i nabierają niezbędnych doświadczeń. Poziom ETC to niemalże poziom Mistrzostw Świata, a zespoły są tak profesjonalne jak te w padoku MotoGP. Polscy juniorzy mają przed sobą dużo pracy- ale nie tylko oni. Również zespół, który w tej chwili zdobywa swoje „know-how”.
Wyścig niestety przebiegł pechowo, po restarcie Milan w zamieszaniu miał przygodę już na pierwszym okrążeniu, która spowodowała spadek na koniec stawki. Strata była tak ogromna, że młodszy z braci Pawelców nie mógł liczyć na odzyskanie zbyt wielu miejsc w ciągu zaledwie 10. okrążeń do jakich był skrócony wyścig. Ostatecznie linię mety Milan i Oleg Pawelcowie przekroczyli kolejno na 32. i 33. miejscu.
Gratulujemy zespołowi zdobycia pierwszych doświadczeń w tej trudnej serii i trzymamy kciuki za szybki progres. Vamos!