Ha-ha, zderzenie z materacem, a to dobre… Może i brzmi śmiesznie, może i brzmi jak coś niemożliwego, ale jak udowadnia google, wypadki z udziałem materaca i motocyklisty to całkiem częsta sprawa!
Ostatni z tego gatunku miał miejsce tydzień temu w Australii, w Queensland. Aaron Wood jechał sobie spokojnie swoją CeBRą, jakieś 80 km/h. Będąc w tunelu, wziął się za wyprzedzanie załadowanego pick-upa. Wtedy z paki spadł materac, trafiając prosto pod koła motocykla.
Aaron miał ogromne szczęście, że sytuacja skończyła się tak dobrze…
Po wszystkim Aaron powiedział:
„Materac wleciał prosto pod motocykl, aż przy zatrzymaniu podniosło mi tylne koło. Miałem szczęście, że gość za mną miał czas się zatrzymać.
Gdy już stanąłem, zorientowałem się, że aż z tego wszystkiego ściągnęły mi się gumowe manetki z kierownicy. Myślałem, że to na pewno będzie wypadek.
Jeżdżę już od 20 lat i nie zdarzyło mi się nic podobnego.”
Kierowcy, przywiązujcie swoje cholerne materace!