Kawasaki opublikowało rozmowę dwóch fabrycznych zawodników wymieniających się wrażeniami o ZX-25R…
Ok.. Tutaj w Motormanii zachwycamy się ZX-25R od wielu miesięcy. Publikujemy nagrania i chwalimy koncept ile się tylko da ubolewając jednocześnie, że w Europie można go będzie zdobyć tylko nieoficjalnie poprzez prywatny import. Z drugiej strony najnowszy film dotyczący ZX-25R opublikowany przez Kawasaki wydaje nam się marketingowym błędem. Wystarczy zwrócić uwagę na mowę ciała Lowesa kiedy stwierdza, że miał „so much fun”. Konsultowaliśmy to z ekspertem, który ma poważne wątpliwości co do reakcji Lowesa ( po obejrzeniu. jego innych standardowych wypowiedzi)… Kawasaki ewidentnie chce nam wmówić, że panowie, którzy właśnie zeszli z Superbików mających 250KM ( nagranie było wykonane podczas zimowych testów KRT w Jerez) świetnie się bawili na drogowej 250-tce… Nawet przy użyciu odpowiedniego montażu i w rękach fabrycznych zawodników jazda tym motocyklem na torze MotoGP po prostu nie wyglądała szybko i ekscytująco. Oczywiście, że mogliby się świetnie bawić na ZX-25R, gdyby to nagranie zostało zrobione na mniejszym torze treningowym. Ale na prostej w Jerez na ZX-25R można nastawić budzik, przespać się i wstać na czas przed hamowaniem do zakrętu. My oceniamy rozmowę pomiędzy Rea a Lowsem jako najmniej wiarygodną w dotychczasowej historii tego typu marketingowych ustawek.. Zmuszanie zawodników do takich dyskomfortowych sytuacji chyba nie jest fajne.. A jakie jest wasze zdanie?? Uważacie ich rozmowę za wiarygodną czy nie?