Policjanci z gdańskiej drogówki zatrzymali 38-latka, który w sobotni wieczór jechał przez miasto z prędkością 168 km/h. Mężczyzna będzie miał czas, żeby przemyśleć swoje zachowanie ponieważ było to najlżejsze z przewinień, które popełnił tego wieczora.
Oficer prasowy Policji w Gdańsku oświadczył, że w zeszły weekend gdańska drogówka przeprowadziła akcję „Alkohol i Narkotyki”. Jednym z zatrzymanych w jej ramach był 38-letni gdańszczanin, który jechał motocyklem w okolicy Al. Płażyńskiego 168 km/h, czym zwrócił na siebie uwagę stróżów prawa.
„Funkcjonariusze zbadali też stan trzeźwości motocyklisty, a także użyli testera na obecność narkotyków w jego organizmie. Wstępne badanie wykazało, że 38-latek był pod wpływem amfetaminy” – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej Kamińska.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala na dodatkowe badania, a jego motocykl, który nie miał obowiązkowego ubezpieczenia, odholowano na parking. Mężczyźnie grozi za niestosowanie się do zakazu sądowego prowadzenia pojazdów oraz jazdę pod wpływem narkotyków łącznie do 7 lat pozbawienia wolności.
Miejmy nadzieję, że to ostatni taki „motocyklista” w tym sezonie, który psuje opinię całemu środowisku.