Skuter Piaggio Hexagon jest równie ponadczasowy, jak włoskie spaghetti, czy pizza.
Mijają kolejne lata, a ten sprzęt ma wciąż grupę swoich zagorzałych fanów. Począwszy od roku 1994, kiedy to z taśm produkcyjnych zjechał pierwszy model, Hexagon zdobywał kolejne rzesze zwolenników i stawał się jednym z najchętniej kupowanych skuterów w historii. Co sprawiło, że przez kilkanaście lat Hexagon cieszył się taką popularnością? Dlaczego nadal warto poszukać zadbanego, używanego egzemplarza tego modelu? Odpowiedź znaleźliśmy podczas testu egzemplarza wyprodukowanego w roku 1998.
Pierwszą kwestią wartą podkreślenia jest niezwykle mała awaryjność tych maszyn. Dwusuwowe silniki chłodzone za pośrednictwem cieczy pozwalały nakręcać na koła wiele kilometrów bez częstych wizyt w serwisie. Nie bez znaczenia były zapewne także imponujące osiągi skutera. Dzięki dwusuwowej jednostce o pojemności 150 ccm i mocy na poziomie ponad 15 KM skuter potrafi zaskoczyć… Dla popularności istotny jest zapewne również oryginalny wygląd, na który składa się m.in. przednia owiewka będąca zarazem błotnikiem, czy pojedynczy przedni wahacz… Dołóżmy do tego masywną tylną część pojazdu, dzięki usytuowanemu tam kufrowi na bagaż i mamy niezwykle oryginalny, jak na połowę lat 90-tych, wehikuł czasu.
Zamykany na klucz, podświetlany schowek jest wystarczająco duży, aby przetransportować w nim pokaźne zakupy na niedzielny obiad… Zmieści się tam tyle makaronu, że można by zrobić spaghetti dla dziesięcioosobowej rodziny i zaprosić jeszcze sąsiadów z całego osiedla… Mówiąc inaczej- schowek przy odrobinie wysiłku i pomysłowości pomieści kask, rękawice oraz kurtkę motocyklową dla Twojej pasażerki. Wszystkie elementy plastikowe zostały solidnie wykonane i spasowane, o czym świadczy ich żywotność. Jedyną oznaką starości jest skrzypienie tych elementów podczas jazdy na nierównościach. Całe nadwozie mimo upływu wielu lat jest w dobrym stanie i nosi jedynie kilka „śladów użytkowania” w postaci niewielkich rys i otarć. Kierowca ma do dyspozycji wygodną kanapę oraz dużo miejsca na nogi. Wisienką na torcie jest oparcie, którego wysokość możemy łatwo regulować… Komfortową pozycję zajmuje także osoba siedząca z tyłu. Podesty na stopy są wystarczająco duże, aby dawać stabilny punkt oparcia. Skuterowy luksus na całej linii…
Wzrok bardziej uważnych miłośników jednośladów przyciąga przednie zawieszenie, gdzie zamontowano nieczęsto dziś spotykany wahacz pchany, w dodatku jednoramienny. Takie rozwiązanie, poza ciekawym wyglądem, posiada jeszcze jedną zaletę. Mamy bardzo łatwy dostęp do przedniego koła – jego demontaż jest dziecinnie prosty.
Na desce rozdzielczej zamontowano czytelny prędkościomierz, wskaźnik poziomu paliwa oraz zestaw kontrolek. Ponadto jest jeszcze wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej. Małe literki, czy napisy na przełącznikach zdążyły się już całkowicie zetrzeć, jednak intuicyjnie odszukujemy przycisk elektrycznego rozrusznika pod prawym kciukiem. Ułamek sekundy i silnik budzi się do życia. Jeśli mały skuter przypomina Ci dźwiękiem kosiarkę do trawy, to Piaggio Hexagon 150 może zostać porównany do mechanicznej piły łańcuchowej.
Jeśli mały skuter przypomina Ci dźwiękiem kosiarkę do trawy, to Piaggio Hexagon 150 może zostać porównany do mechanicznej piły łańcuchowej.
I nie chodzi tu bynajmniej o hałas, ale charakterystyczny rodzaj dźwięku generowanego przy wkręcaniu jednostki na wysokie obroty… Poza tym pojawia się jeszcze zapach typowy zapach spalin silnika dwusuwowego. Cóż, jedni tego nienawidzą, innym może się podobać. Przeciwnicy dwutaktów, jako ich wadę, wymieniają także wysokie spalanie. W przypadku tego modelu wynosi ono około 4,5 l/100 km. Zajmijmy się teraz najważniejszym, a więc samą jazdą. Na początku po odkręceniu rolgazu pojawia się drobne opóźnienie. Gdy jednak minie niecała sekunda opóźnienia na komendę wydaną przez nasz nadgarstek, Hexagon popisuje się znakomitą dynamiką. Mamy w końcu do dyspozycji dwutakt o mocy ponad 15 KM zamontowany w bardzo lekkim skuterze… Chłodzenie za pośrednictwem cieczy uniemożliwi przegrzanie silnika nawet podczas jazdy w korkach. Przyspieszenie jest imponujące od startu aż do osiągnięcia prędkości około 90 km/h. Maksymalnie można wycisnąć całe 120 km/h. Niestety przy prędkościach powyżej 90 km/h w oczach kierowcy pojawia się strach spowodowany zachowaniem szczególnie miękkiego zawieszenia. Przy blisko 120 km/h strach zamienia się już w śmierć w oczach…
W miejskim korku skuter prowadzi się rewelacyjnie- niezwykle łatwo i szybko zmienia kierunek jazdy, jest wąski i wszędzie się wciska. Po nabraniu większej prędkości nie zapewnia już poczucia bezpieczeństwa i precyzyjnej kontroli nad torem jazdy. Żeby szybko wchodzić nim w zakręt trzeba mieć mocne nerwy, albo być pozbawionym rozsądnego, samozachowawczego myślenia… Prawdopodobnie dobry serwis mógłby trochę pomóc w tej sprawie. Zawieszenie skutera Piaggio jest samo w sobie miękkie, ale jego tendencje do sprawiania wrażenia, że podróżujesz tapczanem, są w pewnym stopniu do usunięcia. Serwis jest potrzebny jeszcze bardziej układowi hamulcowemu. Hexagon 150 jest wyposażony w tarczowy hamulec z przodu oraz bębnowy z tyłu. Właśnie ze względu na mocno wyeksploatowane hamulce mieliśmy spore problemy ze sprawnym wytracaniem prędkości. Nie jest to już zblokowana 50-tka, która rozpędzając się do nieco ponad 40 km/h nie musi być wyposażona w hamulce ostre jak brzytwa. Tu poruszając się ze znacznie większymi prędkościami potrzebujemy już wydajnego układu hamulcowego.
Piaggio Hexagon z 1998 roku okazał się wygodny, szybki i bardzo przydatny w warunkach miejskich. Problem stanowią jedynie miękkie zawieszenie oraz słaby układ hamulcowy, co jednak jest w pewnych granicach do poprawienia przez wizytę w dobrym warsztacie. Na rynku pojazdów używanych można kupić podobny sprzęt z drugiej połowy lat 90-tych za około 2500 zł. Na koniec odpowiedź na pytanie, gdzie tkwi fenomen tego skutera. Otóż po pierwsze w bezawaryjności i żywotności, po drugie w ciekawej i dynamicznej jednostce napędowej, po trzecie w ponadczasowym wyglądzie zewnętrznym. Czy warto pomyśleć o używanym Piaggio Hexagon? Tak, ale tylko pod warunkiem, że byłby to zadbany i dobrze utrzymany egzemplarz. Nie zapomnijcie również, że do prowadzenia 150-tki potrzebne jest prawo jazdy kat. A…
Dziękujemy naszemu czytelnikowi Bartkowi Rutkowskiemu za udostępnienie skutera do testu. „Lui” poza Piaggio Hexagon 150 ujeżdża także większe motocykle, jednak skuter ceni za jego przystosowanie do miejskich warunków. Swoim Piaggio na co dzień dojeżdża do pracy w centrum Warszawy.
Dane techniczne:
SILNIK
Typ 150 ccm, 2-suwowy, jednocylindrowy
Średn. x skok tłoka b.d.
Stopień sprężania b.d.
Zasilanie paliwem gaźnik
Moc maks. 11,5 kW (około 15,5 KM) przy 7750 obr./min.
Mom. obr. b.d.
PODWOZIE
Zawieszenie przód jednoramienny wahacz pchany
Zawieszenie tył wahacz wleczony
Hamulec przód tarczowy
Hamulec tył bębnowy
WYMIARY
Rozstaw osi b.d.
Wys. siedzenia b.d.
Masa 136 kg
Poj. zbiornika paliwa b.d.
CENA
Za zadbany 15-letni egzemplarz trzeba zapłacić około 2500 zł