Rękawice Shima Spark służą mi dzielnie już przez drugi z rzędu sezon letni.
Są lekkie, miękkie i znakomicie dopasowują się do kształtu dłoni. Zaprojektowano je z myślą o użytkowaniu głównie podczas jazdy miejskiej. Nie są szczególnie masywne, dzięki czemu nie ograniczają sprawności ruchowej naszych dłoni. Nie musisz ich zdejmować nawet do pisania wiadomości SMS na małej klawiaturze telefonu (nie dotyczy niektórych ekranów dotykowych…). Jednocześnie producent zadbał o zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.
Rękawice wyposażono w solidny, syntetyczny protektor oraz dodatkowe panele ochronne w newralgicznych punktach.
Znalazły się tu również elastyczne panele ułatwiające zginanie palców i poprawiające w ten sposób komfort użytkowania. Wyżej umieszczono ochraniacze TPU pełniące jednocześnie funkcje wywietrzników. Pomiędzy palcami wszyto przewiewną i elastyczną tkaninę. Mankiet jest dość krótki, zakończony zapięciem na rzep. Wnętrze rękawicy wykonano z lycry, co ułatwia zakładanie i zdejmowanie. Trzeba jedynie zwrócić uwagę, aby po zdjęciu rękawic nie dopuszczać do kontaktu rzepa z lycrą, gdyż dość szybko ulega ona „postrzępieniu”.
Podczas jednego z ostatnich testów, mając na sobie właśnie rękawice Shima Spark, złapałem w zakręcie uślizg tylnej opony i zaliczyłem dzwona.
Sunąc już po powierzchni asfaltu podparłem się lewą ręką. Na rękawicy pozostał wyraźny ślad przytarcia, jednak do rozerwania szwów, czy rozdarcia skóry nie doszło – moja lewa dłoń pozostała nietknięta. Prędkość była tu wprawdzie niewielka i wynosiła około 50 km/h, jednak jak już wcześniej wspomniałem, są to rękawice typowo miejskie. Jednocześnie, ze względu na bardzo dużą przewiewność, zupełnie nie nadają się do jazdy przy niskich jesiennych, czy wczesno-wiosennych temperaturach. Tę cechę doceniam jednak latem przy 20-30 st. C
Rękawice wykonano z perforowanej, koziej skóry, co sprawia, że strumień powietrza już od najmniejszych prędkości znakomicie chłodzi dłonie.
W okolicach 10 st. C staje się to prawdziwym utrapieniem, bo masz wrażenie, że jedziesz w ogóle bez rękawic… Jedno jest pewne – model Spark został stworzony do jazdy w bardzo ciepłe i upalne dni. Warto mieć te rękawice w garderobie, jako drugą parę do zadań specjalnych. Na pewno nie do turystyki, ale do przeciskania się w korkach i dojazdów do pracy. Mi z pewnością Shima Spark posłużą jeszcze przy wielu letnich testach.