Trzy sezony, tysiące kilometrów, dziesiątki wyjazdów… W upale, deszczu, mgle i mrozie skórzana kurtka RS-Taichi była testowana na motocyklach niemalże każdej klasy…
Nieraz ratując skórę Simpsona została poddana serii bezlitosnych prób. Gdy przyszedł dzień wydawania oceny, nasz redaktor w końcu zapoznał się ze stroną producenta i dowiedział kilku nowych rzeczy na temat swojej kurtki. MotoRmania testuje ciuchy… Zapraszamy!
RS-Taichi jest u nas równie rozpoznawalną marką, co Wedel w Peru. Egzotyczna nazwa brzmi jednak niebezpiecznie azjatycko. Ot dlatego nieświadomy Simpson musiał umiejętnie markować zadowolenie twarzą po otrzymaniu przesyłki od RS-Taichi. Pierwszy rzut oka na kurtkę buduje ciekawość, która szybko tłumi nastawienie niechęci. Obserwując nowy produkt i czytając opinie w sieci szybko chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o japońskim producencie. Firma została założona przez Pana Taichi Yoshimura w 1976 roku. Nazwisko kojarzy się z mocą i prędkością, a czyny Taichi potwierdzają słuszność skojarzenia. Założyciel japońskiej manufaktury był fabrycznym zawodnikiem w motocrossie i wiedział czego oczekują od ubioru szybcy motocykliści. Po trzech latach aktywnej obecności na polskim rynku marka zapadła w pamięć niejednego motocyklisty, w tym Simpsona.
Przyjrzyjmy się bliżej kurtce, którą mogliście obserwować na niejednym zdjęciu w MotoRmanii.
Model RSJ826 jest letnią wersją modelu RSJ824. Można się tego dość łatwo domyśleć, ponieważ perforacja skóry jest wszechobecna. Kurtkę wykonano z martwej krowy, jednak możemy być pewni, że nie był to ubój rytualny. Japońskie bydło najwidoczniej jest gruboskórne, ponieważ materiał ma 1.3 mm grubości. Wizualnie kurtka sprawia świetne wrażenie. Nie ma mowy o luźnych niciach, czy niestarannym szwie. Z przyjemnością wkładamy ją na siebie i zaczynamy rozumieć, wysoki poziom przywiązania do marki klientów RS-TAICHI. Pomimo tego, że RSJ826 jest kurtką sportową czujemy się w niej jak bluzie z kapturem, tylko bez kaptura. Skóry dedykowane szybszym maszynom zazwyczaj opinają nas jak folia parówkę. W tym przypadku krój idealnie balansuje pomiędzy komfortem, a sportowym wyglądem. Wokół barków wstawiono skórzaną „harmonijkę” (przepraszam, nie wiem jak to można nazwać inaczej), która pozwala na swobodny ruch. Oprócz tego wewnętrzna część rękawów została wykonana z materiału, dzięki czemu będziemy się czuć swobodnie, trzymając w rękach każdy rodzaj kierownicy motocyklowej. Wielu producentów użyłoby pewnie zwykłej, elastycznej tkaniny.
RS-TAICHI wykorzystuje tekstylia, które nie dość, że mają zastrzeżoną nazwę, to jeszcze zostały wyprodukowane w Szwajcarii.
Nazwa tkaniny na rękawach to Schoeller Dynamic, trzy lata użytkowania potwierdzają jej wysoką jakość. Nie ma mowy o jakichkolwiek uszkodzeniach lub spadku sprężystości. Wstawki z tego samego materiału odnajdziemy przy kołnierzu, pasie i rękawach, co dodatkowo podnosi komfort. Kurtka idealnie spisuje się w ciepłe i gorące dni. Wyposażona została w wypinaną membranę, która blokuje powietrze wpadające przez perforację. Montaż jest prosty i skuteczny. Przy mankietach znajdują się oczka, przez które przeplatamy krótkie tasiemki podpinki. Zawijamy, klikamy zatrzask i gotowe. Oczywiście wokół korpusu poprowadzono zamek. W tym momencie przypominamy sobie o największej wadzie kurtki! Nie posiada ona oczka do wieszania na haku. Może jest to zamierzone działanie wymuszające na nas używanie wieszaka i nie niszczenia kurtki, jednak w praktyce okazuje się, że zamiast powiesić „ramoneskę”, gdzieś ją kładziemy. Musimy też pamiętać, że zamontowana podpinka nie gwarantuje nam idealnej ochrony. Z wiatrem radzi sobie bardzo przyzwoicie, niestety deszcz to za duże wyzwanie. Najwięcej wody otrzymamy przez panele rękawów, o których pisaliśmy wcześniej. Wybierając tak przewiewną kurtkę należy się z tym liczyć. Osobiście przejechałem w deszczu z Taichi wiele kilometrów i nie wspominam tych dni szczególnie traumatycznie. Niestety nie otrzymamy w komplecie podpinki ocieplającej. Z racji tego, że RSJ jest niesamowicie wygodna, ciężko jest ją odwiesić do szafy wraz ze spadającą temperaturą. Dzięki „luźnemu” krojowi możemy wrzucić pod spód dodatkową, grubą bluzę i bez dyskomfortu pojedziemy w miasto. Kurtka była zakładana i zdejmowana trzy miliardy razy i nigdy nie mieliśmy problemu z zamkami. Przy suwakach znajdują się tasiemki, które umożliwiają chwyt w rękawicach i przez cały okres użytkowania nie udało się nam ich urwać.
Koncentrując się dalej na jakości kurtki przechodzimy do crash testu.
RS-TAICHI przyjęła dwa szlify. Z obydwu wyszła w o wiele lepszym stanie niż kierowca. Uszkodzenia są tak małe, że niemalże niezauważalne, przez co nie możemy opowiadać heroicznych historii motocyklowych. Nie puścił żaden szew, nie ma ani jednej dziury, czyli można używać dalej. Wypadałoby się jeszcze do czegoś przyczepić. Otóż w kurtce nie odnajdziemy wewnętrznej kieszeni, w której większość z nas lubi trzymać portfel. Dopiero z podpinką dostaniemy kieszeń, która zapinana jest na rzep. Nie budzi zaufania, jednak nigdy nic z niej nie wypadło. W cenie otrzymujemy ochraniacze łokci, barków i pleców. Podobno można je jakoś regulować, ale z lenistwa tego nie sprawdziliśmy. Dodatkowo możemy dokupić protektor klatki piersiowej, który wpinany jest po obydwu stronach zamka.
RS-Taichi to marka, do której łatwo się przyzwyczaić. Głównym atutem RSJ826 jest niespotykany w kurtkach sportowych komfort. Oprócz tego jakość wykonania jest tak dobra, że możemy z powodzeniem używać ją przez wiele lat. Osobiście jest to moja ulubiona skóra i nawet, gdy warunki do jazdy nie są idealne, często łapię ją w pierwszej kolejności.
Na koniec należy wspomnieć o cenie. Kiedy zobaczymy kwotę na metce wynoszącą 1690 złotych, możemy być zmieszani jak podczas pobudki po imprezie w zupełnie obcym miejscu (pozdrawiam Eliasz), ale! Po pierwsze możemy być pewni, że kurtka będzie nam służyć przez wiele lat, a po drugie nie spotkamy wielu motocyklistów w takiej samej skórze. Dzięki temu podrzucimy trochę punktów w kategorii „stylówki ulicznej”, co obok komfortu i bezpieczeństwa ma dość duże znaczenie.
Chcecie mieć taką kurtkę? Zajrzyjcie tu: rs-taichi.pl
Wentylowana kurtka skórzana RS-Taichi RSJ826
cena: 1690 zł
kolory: biały, czarny
rozmiary: 48-60 (tabela na stronie)