Koniec kariery BMW S1000RR? Melandri i Davies szukają pracy.

- Pejser

Marco Melandri i Chaz Davies muszą szukać pracy… Właśnie otrzymali informację, że BMW wycofuje się z Mistrzostw Świata Superbike. Za rok nie będzie już zespołu wspieranego przez fabrykę.

Dlaczego motocykl, który dominuje na rynku sprzedaży i jest skuteczny w rywalizacji na najwyższym poziomie zniknie z Mistrzostw Świata Superbike? Oczywiście. Jak nie wiadomo, o co chodzi to chodzi o pieniądze. Być może ktoś w zarządzie BMW musiał dojść do wniosku, że kilkuletnia przygoda z WSBK przyniosła już oczekiwane efekty i dalej nie ma sensu jej finansować. Być może po prostu stwierdzono, że wydatek jest nieracjonalny do osiąganych efektów. Półoficjalnie przedstawiciele BMW mówią, że S1000RR uwiarygodnił swój potencjał i to wystarczy. Kiedy masz sportowy motocykl należy udokumentować jego skuteczność- wtedy trafisz do całego nowego sektora klientów, którzy nie braliby zakupu BMW pod uwagę. Czy jednak na pewno osiągnięto sukces?
Biorąc pod uwagę budżet, jaki został zaangażowany oraz zawodników zatrudnionych w fabrycznym zespole trudno się oprzeć wrażeniu, że BMW wraca z pola bitwy jakim jest WSBK na tarczy. Garstka zwycięstw jakie zdobył Marco Melandri uzupełnionych jednorazowym przebłyskiem Daviesa w Aragonie z całą pewnością muszą rozczarowywać – szczególnie jeżeli spojrzymy na faktury. Tylko w Monachium, w laboratorium poświęconym zespołowi pracuje 19 osób.  Tam się przygotowuje silniki. We włoskiej części zespołu dwie firmy dbają o logistykę, zarządzanie zatrudnieniem oraz rozwój podwozia i elektroniki. Jeżeli pomnożymy to przez cztery lata wyścigów rachunek wyniesie dziesiątki milionów euro. Wydać te pieniądze na takie zaangażowanie, na najlepszych zawodników, na najlepszy personel i zliczyć kilka podiów bez tytuły Mistrzowskiego to niewątpliwie ogromna porażka.  Z drugiej strony motocykl cieszył się rosnącą sprzedażą i z całą pewnością zdominował rynek motocykli supersportowych. Tutaj BMW odniosło sprzedażowy sukces.  Nie wiemy jednak, czy gra była warta świeczki.
W Polsce  w roku 2012 BMW sprzedało ponad 400 motocykli. Tylko 27 z nich to BMW S1000RR ( co i tak stanowiło większą sprzedaż w sektorze superbike niż cała japońska konkurencja razem wzięta). Na świecie proporcje sprzedażowe są podobne – zmniejsza się zainteresowanie ekstremalnie szybkimi maszynami. Czy warto ponosić takie koszty dla produktu, który stanowi jedynie niewiele ponad 5% sprzedaży?  Warto, jeżeli jest dźwignią technologiczną i koniem pociągowym dla całej marki. Tyle tylko, że w przypadku BMW maszynką do robienia pieniędzy jest, był i jeszcze długo będzie GS.  Udowadnianie skuteczności S1000RR kosztuje dużo pieniędzy, ale nie generuje spodziewanego wzrostu. Być może właśnie dlatego, ktoś wyciągnął młotek i z niemiecką precyzją uderzył cały wyścigowy projekt w łeb. Nagle i niespodziewanie. Na pewno będzie nam brakować fabrycznego zespołu w WSBK…  Czeka nas zresztą tutaj więcej zmian. Dorna ( nowy właściciel serii-  jest również właścicielem MotoGP)  stara się zrobić coś żeby obniżyć koszty. W Wielkiej Brytanii zrezygnowano z elektroniki w Superbikeach.  W WSBK emocji nie brakuje i seria przeżywa wzlot ( ostatnie 10 wyścigów miało 7 różnych zwycięzców), ale zmiany są nieuniknione. Maszyny w rzeczywistości są prototypami – mają około 240 KM na kole. Ich związek z drogowym motocyklem jest coraz bardziej symboliczny. To się zmieni już od przyszłego roku. Silniki mają być oparte o maszyny stockowe – ich moc będzie kontrolowana ( poziom około 200 KM na kole). Elektronika również będzie musiała być fabryczna. Trochę pachnie to dalszą dominacją Aprilii, z doskonałym podwoziem, doświadczeniami w CRT i świetnym zapleczem…  Ducati jednak też nie pozostanie w tyle – drogowa elektronika Panigale jest porównywalna z RSV4. Sykes będzie mocny na Kawasaki i jedyne, czego nam naprawdę zabraknie to właśnie BMW…

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl