Driftuje, jeździ na kole, a dopiero zbliżają się 13 urodziny: wywiad z Piotrusiem!

- Piotr Jędrzejak

Sprawdziliśmy co ciekawego działo się w tym sezonie u wciąż 12-letniego Piotrusia. Przy okazji mamy dla Was film z treningu i sporą galerię zdjęć z wyczynów jednego z najlepszych stunterów najmłodszego pokolenia.

Piotruś. Znacie go? Może nie osobiście, ale na pewno słyszeliście o nim nie raz. Piotruś jest jednym z najlepszych stunterów z najmłodszego pokolenia. W tym roku rozkręcił się już na dobre, startował w Pucharze Polski Stuntu i wsiadł na nowy, trochę większy motocykl, dlatego postanowiliśmy sprawdzić co u niego. Zadaliśmy Piotrusiowi – i jego zakręconemu tacie, Wojtkowi – kilka pytań.

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (27) - fot Best Shot

Najpierw przypomnijmy sobie ile Piotrek ma lat. Wojtek odpowiada na to pytanie dość przewrotnie: „dziś ma jeszcze 12 lat”. Otóż jego urodziny wypadają dokładnie 16. października, a więc macie nasze pozwolenie, aby za 9 dni zaspamować mu tablicę na FB!

Jego wiek skłonił nas do pewnej refleksji. Okazuje się, że niemalże 13-letni Piotruś ma za sobą 10 lat doświadczenia w jeździe! Całkiem niezły wynik, no nie?

MRM: Piotruś, od lutego tego roku jeździsz nowym KTMem 390 Duke. Wiemy, że to bardzo radosny motocykl, ale na pewno nie obyło się bez modyfikacji. Co w nim zrobiliście?

Wojtek: Przede wszystkim ma nowe przełożenie – tylna zębata urosła do 68 zębów, zamiast oryginalnych 45. Wszystkie pompy zmienione na Magury, no i oczywiście jest HB z drugim zaciskiem. (HandBrake, czyli klamka hamulca na kierownicy obsługująca dodatkowy zacisk na tylnym kole – przyp. red.) Podnóżki przytwierdziliśmy do setów na stałe, a te wymieniliśmy na stalowe, niestety aluminiowe szybko się poddają i pękają.

Postaraliśmy się, aby ze zbiornika nie można było spaść – obkleiliśmy go specjalną matą, która zmniejsza poślizg. Klamkę sprzęgła skróciliśmy i przedłużyliśmy dźwignię przy skrzyni, aby sprzęgło mogło wciskać nawet dziecko, jednym palcem. 😉 Rolgaz pochodzi z motocykla trialowego. Oczywiście jest klatka (pomarańczowa!) na silnik oraz stelaż do wheelie. Tylną oponę zmieniliśmy ze 150/70 na 160/60. Pozbyliśmy się wszystkich lamp i ABSu oraz przenieśliśmy stacyjkę. Cały mechanizm włączania zapłonu przenieśliśmy pod ramę, przy siedzisku.

Piotrek: Kask też mam z moją grafiką, specjalnie malowany aerografem przez Piotra Parczewskiego. Trochę się tych modyfikacji nazbierało!

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (13) - fot Best Shot

MRM: My upalaliśmy standardowego 390 Duke’a, ale to wystarczyło, abyśmy stwierdzili, że jest świetnym sprzętem. Przez cały sezon Piotruś pewnie już zdążył go nieźle opanować. Jakie więc są jego sztandarowe stunt-tricki?

Wojtek: Najlepiej na dzień dzisiejszy wychodzi mu drift. Jako jedyny w Polsce w swojej kategorii driftuje i w lewo i w prawo. Również dlatego, że ma najwiecej mocy w swojej klasie, ale i waga Piotrka ma ogromne znaczenie.

Piotruś: Później jest wheelie, które jest bardzo wysokie – z kombosami i przeskokami. Nadal mam braki w cyrklach, niestety sprawia mi to dużą trudność i muszę nad tym mocno popracować.

Tak to mniej więcej wygląda – zobaczcie film z mojego treningu dwa miesiące temu:

MRM: No właśnie – sam pracujesz nad swoją jazdą, czy trenujesz z kimś? Może masz jakiegoś idola?

Piotruś: Staram się mieć własny styl, a wtedy trudno o idola, na którym mam się wzorować. 😉 Oczywiście wielu zawodników bardzo lubię i aż miło patrzeć na ich jazdę – są nimi na przykład Korzeń, czy Beku, z którym w tym sezonie przetrenowałem chyba najwięcej czasu. Oglądam też jazdę Maćka DOP z Płocka, bo mamy częsty kontakt. Czasami jeżdżę u Ostrego w Piszu. Tak więc jest wielu zawodników, u których mogę podejrzeć coś nowego, każdy ma coś wyjątkowego w swoim arsenale tricków. Ale jakby połączyć to wszystko razem, wyszedłby niezły miks!

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (25) - fot Best Shot

MRM: Prawdziwy stunter nie tylko treningami żyje. Wziąłeś udział w jakiś zawodach w 2015?

Wojtek: W tym sezonie poświęciliśmy większość czasu na przygotowanie się do Polish Stunt Cup i udało nam się wziąć udział we wszystkich siedmiu rundach!

Piotruś: Poza jedną rundą, za każdym razem kwalifikowałem się w pierwszej dziesiątce. Na początku sezonu startowałem wciąż na swoim poprzednim motocyklu, Hondzie MSX125, ale gdy start w Krotoszynie (czwarta runda) zupełnie się nie udał, przyspieszyłem przesiadkę na KTMa. Lepiej się w niego wjeździłem i postanowiłem już go nie zmieniać. Plan się udał i w kolejnych rundach byłem po kolei ósmy, szósty i dziewiąty – dzięki temu udało się na koniec zdobyć 8. miejsce w generalce klasy nieregulaminowej!

Wojtek: Taki wynik, jak na pierwszy sezon startów w regularnych zawodach, uważamy za bardzo udany. Oczywiście, że jest jeszcze wiele do zrobienia i do poprawy, ale bardzo cieszymy się z tego sezonu. No i jak na stuntera przystało, Piotrek dał też w tym roku kilka stunt-pokazów.

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (28) - fot Best Shot

MRM: Świetny wynik, ale jesteśmy przekonani, że na nim nie poprzestaniecie. Jakie macie plany na kolejny sezon?

Wojtek: Już w tym roku dostaliśmy zaproszenie na prestiżowe Germany Days, ale niestety termin kolidował z jedną z rund Polish Stunt Cup. W sezonie 2016 jednak już nie odpuścimy tej imprezy i jeżeli pozwolą warunki, chcemy wystąpić na kilku ważnych pokazach poza granicami naszego kraju – póki co nie zdradzę tajemnicy, ale na pewno się dowiecie. Oczywiście nadal najważniejszymi podpunktami w kalendarzu 2016 są rundy PSC – będzie ich jednak mniej, a to pozwoli nam pokazać się na arenie międzynarodowej.

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (44) - fot Best Shot

MRM: Nie każdy 13-latek jeździ motocyklem, a tym bardziej nie w stuncie. Piotrek, co na Twoi rówieśnicy? 

Piotruś: Zdarza się, że moja jazda jest postrzegana przez znajomych jako durny pomysł mojego taty. Ale oczywiście zdecydowana większość kolegów wspiera mnie w tym co robię i mi kibicują. Zdarzają się też bardziej zabawne przypadki. Na przykład w tym roku u Maćka DOP miałem drooobną wywrotkę i złamałem kość ogonową. Myślałem, że sezon już się dla mnie skończył, ale w szkole śmiesznie wyglądało, jak na lekcjach musiałem przez kilka dni stać, bo nie dało się usiąść… 😉 Wszyscy się śmiali, że mam delikatny tyłek.

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (30) - fot Best Shot

MRM: A co z wyborem – treningi kontra szkoła?

Piotruś: Szkoła jest najważniejsza (Wojtek: haha…), staram się jakoś to wszystko pogodzić. Wiadomo, że w roku szkolnym mniej trenuję, ale i tak próbuję jeździć na moto około 4 dni w tygodniu. Jeżeli mam kilka dni przerwy, przez pierwszych kilka godzin w siodle muszę się na nowo wjeździć.

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (16) - fot Best Shot

Wojtek: Przez tyle lat trenowania nauczyliśmy się, że ważna jest rytmika i częstotliwość treningów. Teraz, gdy Piotrek trochę urósł, jeździ większym motocyklem oraz zdobyliśmy pierwsze doświadczenie w zawodach, mamy nadzieję, że kolejny sezon przyniesie wiele nowych możliwości oraz otworzy kilka nowych drzwi. To wszystko razem znacznie wpłynie na rozwój Piotrka jako stuntera.

Piotrek: Zapraszam na mojego fanpage’a na Facebooku – tam z czasem będę publikował plany na sezon i sporo innych, fajnych rzeczy. Wiecie, filmy, zdjęcia, treningi…

Wojtek: Chcielibyśmy też podziękować wszystkim sponsorom, którzy nam pomogli:
Mottowear – jeansy na motocykl i na co dzień,
Pirelli – opony,
Shoei – świetne kaski w każdym rozmiarze,
Dillgang – nasz styl życia, czyli ciuchy na co dzień od stóp do głów,
Falco – wygodne i bezpieczne buty motocyklowe,
RS Taichi – kurtki gwarantujące bezpieczeństwo,
Tober Moto – serwis i tuning motocykla,
Aplikatorzy.pl – wyklejają nam motocykle i samochód,
Aerograf Piotr Parczewski – maluje nam wszystko, co wymaga aerografu do upiększenia.

Dziękujemy też patronom medialnym: MotoRmania oraz Stunters Blog.

Wszystko obejrzycie na zdjęciach od Best Shot.

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (22) - fot Best Shot

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (26) - fot Best Shot

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (33) - fot Best Shot

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (35) - fot Best Shot

Piotrus Stunt na KTM 390 Duke (37) - fot Best Shot

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl