Dani Pedrosa ze sporą przewagą wygrał wyścig czternastej rundy MotoGP, Grand Prix Aragonii. Zawodnik ekipy Respol Honda wyprzedził lidera tabeli i zdobywcę pole position, Jorge Lorenzo, aż o sześć sekund, podczas gdy poziom uzupełnił, po dramatycznej walce, Andrea Dovizioso. Ogromnego pecha mieli obaj zawodnicy Ducati, Valentino Rossi i Nicky Hayden.
Podobnie jak dwa tygodnie temu w San Marino, treningi wolne na torze Motorland Aragon upłynęły pod znakiem deszczu, a pierwszą suchą sesją była dopiero sobotnia kwalifikacja. Wyścig także odbył się na suchym torze, ale temperatura mocno podskoczyła, co sprawiło, że zawodnicy mogli wyrzucić do kosza ustawienia motocykli znalezione podczas dość chłodnej soboty.
Lorenzo obronił prowadzenie w pierwszym zakręcie, ale po kilku kółkach na czoło stawki wysunął się pechowiec z San Marino, Dani Pedrosa. Lider tabeli próbował dotrzymać kroku swojemu rodakowi, ale po kilku groźnych uślizgach musiał pogodzić się z oddaniem palmy pierwszeństwa zawodnikowi Repsol Hondy. Pedrosa szybko odskoczył, dowożąc do mety swoje czwarte zwycięstwo w tym sezonie z przewagą sześciu sekund.
Za plecami liderów zaciętą walkę o ostatni stopień podium stoczyli zawodnicy duetu Monster Yamaha Tech 3, Cal Crutchlow i Andrea Dovizioso oraz dosiadający fabrycznej M1-ki, Ben Spies. Przez chwilę na trzeciej pozycji jechał Niemiec, Stefan Bradl. Zawodnik Repsol Hondy upadł jednak po uślizgu przedniego koła kilka kółek po starcie. Ostatecznie trzeci finiszował – szósty raz w tym roku – Dovizioso, o włos wyprzedzając Crutchlowa i o blisko trzy sekundy dystansując wyraźnie słabszego na finiszu Spiesa.
Szósty, ze stratą dwudziestu ośmiu sekund do Pedrosy, był Alvaro Bautista, który nieznacznie wyprzedził zastępującego Caseya Stonera, Irlandczyka Jonathana Rea. Za nimi, czterdzieści cztery sekundy za zwycięzcą, finiszował Valentino Rossi. Włoch miał tempo, aby dojechać do mety na szóstej pozycji i walczyć z Bautistą. Niestety, już na pierwszym okrążeniu wyjechał poza tor próbując wyprzedzić Rea na końcu tylnej prostej. Rossi gonił, ale nie było już mowy o nawiązaniu walki z kierowcami Hondy, tym bardziej, że po drodze raz jeszcze, na moment, wyjechał na pobocze.
Mimo nowych części, Valentino Rossi w najlepszym razie znów finiszowałby pół minuty za zwycięzcą. Czy to oznacza, że podium z Misano było tylko szczęśliwym zbiegiem okoliczności? A może jednak tym razem problemem były mokre treningi i brak wcześniejszych testów Ducati w Aragonii (Honda i Yamaha testowały tutaj przez dwa dni, kilka tygodni temu). Przekonamy się podczas kolejnej rundy.
Jeszcze większego pecha, niż Rossi, miał Nicky Hayden, który wyleciał – i to dosłownie – z wyścigu już po kilku kółkach. „Kentucky Kid” wyjechał poza tor w ostatnim zakręcie i choć dramatycznie próbował wytracić prędkość, z ogromnym impetem uderzył czołowo w tablicę reklamową. Amerykanin wystrzelił z motocykla i upadł na drogę serwisową, ale choć całe zajście wyglądało niezwykle groźnie, 31-latek uniknął kontuzji.
Dziewiąty na mecie, z blisko minutą straty, był Karel Abraham, za którym finiszował duet ekipy Power Electronics Aspar. Dwaj najszybsi kierowcy CRT, Randy de Puniet i Aleix Espargaro, znów stoczyli zacięty pojedynek. Tym razem górą był Hiszpan, który pokonał Francuza na ostatnim okrążeniu.
Wygrywając w Aragonii, Dani Pedrosa zredukował swoją stratę do lidera tabeli z 38 do 33 punktów. Piętnasta runda MotoGP, Grand Prix Japonii, za dwa tygodnie na torze Motegi. Czy do akcji wróci już wówczas Casey Stoner? Nawet jeśli tak się stanie, Australijczyk stracił dzisiaj nawet matematyczną szansę na obronę tytułu mistrza świata przed zakończeniem kariery.
Genialne wyścigi Moto3 i Moto2 wygrali odpowiednio; nowy wicelider tabeli Moto3 Luis Salom i Pol Espargaro, który wyprzedził prowadzącego w generalce Moto2, Marca Marqueza. Drugi w tabeli Moto3, Maverick Vinales, musiał wycofać się z wyścigu po awarii motocykla na okrążeniu rozgrzewającym. W efekcie zawodnik ekipy Blusens spadł na trzecie miejsce w generalce. Lider Moto3, Sandro Cortese, był drugi.
Powiedzieli:
Dani Pedrosa:
„To był trudny weekend po problemach z ostatniej rundy i dyskusjami z Dyrekcją Wyścigu. Wczoraj upadłem w kwalifikacji, dając mechanikom sporo pracy. W wyścigu byłem jednak spokojny i skoncentrowany. Jorge był szybki, ale jechałem za nim, a potem zaatakowałem i pojechałem swoim tempem. Powiększyłem przewagę. Motocykl spisywał się całkiem dobrze. Tor był w lepszym stanie, ale wszyscy mocno się ślizgaliśmy. Znów – tak jak wczoraj – miałem problemy ze sprzęgłem, ale motocykl pracował dobrze.”
Jorge Lorenzo:
„W pewnym momencie prawie upadłem. Próbowałem dotrzymać kroku Daniemu. Na początku próbowałem jechać jak najszybciej, aby uciec, ale Dani był szybszy i dogonił mnie. Drugie miejsce jest ważne dla klasyfikacji generalnej. Musimy poprawić motocykl przez Grand Prix Japonii, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby wygrać mistrzostwa.”
Andrea Dovizioso:
„Wiedziałem, że Cal będzie chciał wyprzedzić mnie na dwóch ostatnich kółkach i zrobił to dwa razy, ale nie mógł wyhamować. Walka była ostra, ale czysta. Jestem zadowolony z trzeciego miejsca. W kilku zakrętach byłem dość wolny i musiałem utrzymać za sobą Cala i Bena. Musimy poprawić naszą szybkość przed kolejną rundą, ale to podium było bardzo ważne jeśli chodzi o klasyfikację generalną.”
Wyniki wyścigu MotoGP o GP Aragonii:
1. Dani Pedrosa, Honda 42min. 16sek
2. Jorge Lorenzo, Yamaha +6sek.
3. Andrea Dovizioso, Yamaha +11sek.
4. Cal Crutchlow, Yamaha +11sek
5. Ben Spies, Yamaha +13sek.
6. Alvaro Bautista, Honda +28sek.
7. Jonathan Rea, Honda +32sek.
8. Valentino Rossi, Ducati +44sek.
9. Karel Abraham, Ducati +57sek.
10. Aleix Espargaro, ART +58sek.
11. Randy de Puniet, ART +59sek.
12. Hector Barbera, Ducati +1min.
13. Yonny Hernandez, BQR +1min.
14. James Ellison, ART +1min.
15. Michele Pirro, FTR +1 min.
16. Mattia Pasini, ART +1min.
17. Danilo Petrucci, Suter +1min.
18. Colin Edwards, Suter +1okr.