MotoGP szykuje się do pierwszych testów, prezentacja goni prezentację, a zawodnicy World Superbike już kręcą pierwsze kilometry na torze. Ten tydzień był w świecie wyścigów dość intensywny. Oto najważniejsze informacje i najciekawsze zdjęcia:
Tydzień rozpoczął się pechowo dla wracającego do MotoGP Japończyka, Hiroshi Aoyamy. Ostatni w historii mistrz świata klasy 250ccm doznał złamania kości lewego nadgarstka podczas treningów motocrossowych w Barcelonie, ale badania potwierdziły, że będzie mógł wziąć udział w zaplanowanych na początek lutego testach MotoGP w Malezji. Aoyama dosiądzie w tym roku motocykla zespołu Avintia z podwoziem FTR.
Miniony tydzień upłynął pod znakiem prezentacji Ducati, które pokazało we włoskich Dolomitach swój stary/nowy motocykl MotoGP. Kilka dni później część zespołu była już w hiszpańskim Jerez de la Frontera, gdzie nowego testera, Michele Pirro oraz Franco Battainiego, czekały trzydniowe jazdy.
Choć na południu Hiszpanii pojawił się nawet nowy manager generalny Ducati Corse, Bernhard Gobmeier, same testy nie były zbyt udane z powodu kapryśnej pogody. „Przez dwa dni jazdę uniemożliwiały nam opady deszczu, ale ostatniego dnia w pięć godzin sprawdziliśmy najważniejsze części – powiedział Niemiec. – Oczywiście nie zrobiliśmy wszystkiego, ale wyniki testów elektroniki i podwozia są interesujące.”
W środę hinduska Mahindra ogłosiła odświeżenie wizerunku całej, wartej blisko 16 miliardów dolarów, korporacji. Sporych zmian doczekał się także wystawiany w MŚ klasy Moto3 zespół, który nie tylko połączył siły ze szwajcarskim Suterem (który przygotuje nie tylko nowe podwozie, ale i silnik), ale także zatrudnił nowych zawodników.
Portugalczyk Miguel Oliveira i Hiszpan Efren Vazquez odwiedzili z tej okazji siedzibę Mahindry w Indiach. Niestety, póki co w ramach nowego wizerunku poznaliśmy jedynie nowe logo Mahindra Racing, ale z niecierpliwością czekamy na prezentację przygotowanego przez Eskila Sutera motocykla. Od dłuższego czasu mamy bowiem przeczucie, że hindusi mogą w przyszłości namieszać w Moto3.
Czwartek upłynął z kolei pod znakiem prezentacji zespołu Repsol Honda, który także odmienił swój wizerunek, zastępując czarne wstawki na owiewkach RC213V białymi barwami. O samej imprezie już pisaliśmy, ale warto dodać, że w Madrycie nowy szef zespołu, Livio Suppo zdementował plotki, jakoby Casey Stoner miał w tym roku wystartować w kilku wyścigach, w tym w Katarze, z dziką kartą.
Podczas gdy Honda prężyła muskuły w Madrycie, duet fabrycznej ekipy Yamahy udał się do Indonezji. Valentino Rossi i Jorge Lorenzo spotkali się z kibicami w Dżakarcie. „Cieszę się, że wróciłem do rodziny! – powiedział „Doktor”. – Nie mogę się doczekać, aż znów wsiądę na moją M1, ale muszę teraz zachować spokój. Ostatni wyścig wygrałem w roku 2010, więc najpierw muszę poznać swój poziom. Chcę jednak jak najszybciej wrócić na podium i wygrać wyścig. Myślę, że razem z Jorge będziemy w tym roku silni.”
Tymczasem najlepszy kumpel Rossiego, Uccio, zdradził na Twitterze, że oficjalna prezentacja zespołu Yamahy odbędzie się dopiero podczas oficjalnego testu w Jerez pod koniec marca, albo dwa tygodnie później, podczas pierwszej rundy w Katarze.
To nie koniec informacji związanych z „Doktorem”. Plotka głosi, że szykujące się do powrotu do MotoGP Suzuki, zaproponowało rolę managera zespołu wieloletniemu managerowi Rossiego, Davide Brivio. Co z tego wyniknie? Sami jesteśmy ciekawi. Póki co Dorna ostrzegła Suzuki, że zespół nie dostanie miejsca w MotoGP i będzie musiał połączyć się z jedną z obecnych ekip – faworytem wydaje się zespół Aspara. Czy Brivio trafi do niego w roku 2014 jako team manager? A może rok później pociągnie za sobą samego Rossiego?
World Superbike – ostatnie testy przed Australią
W tym samym czasie w Jerez swoje ostatnie testy przed wylotem do Australii na pierwszą rundę sezonu (i oficjalne testy przed nią), zaliczyli czołowi zawodnicy World Superbike. Dwudniowe jazdy, podobnie jak testy Ducati MotoGP, upłynęły pod znakiem kapryśnej pogody: w pełni deszczowych warunków w środę i przesychającego toru w czwartek.
Najlepszy czas testów uzyskał wracający do zdrowia po kontuzji barku, Marco Melandri, dosiadający BMW S1000RR w specyfikacji 2013. Włoch był nieco szybszy od Eugene’a Laverty na Aprilii i najszybszego pierwszego dnia, Davide Giugliano, reprezentującego ekipę Althea Aprilia. Tuż za nimi testy zakończyli Leon Camier, Jonathan Rea, Sylvain Guintoli, Leon Haslam i Jules Cluzel. Laverty, Guintoli i Cluzel zaliczyli niegroźne wywrotki.
Wszyscy z zawodników korzystali w Jerez z nowych i obowiązkowych na sezon 2013, 17-calowych opon, a każda ekipa miała sporo nowinek do przetestowania. BMW udostepniło zawodnikom motocykl w nowej specyfikacji, Aprilia sporo różnych części, Suzuki nowe, mocniejsze silniki Yoshimury, a Honda m.in. długo wyczekiwaną, nową elektronikę oraz poprawki zawieszenia i silnika.
Przed przyjazdem do Jerez Honda zaprezentowała we Włoszech nie tylko nowy motocykl, ale także barwy, które zmieniono po dołączeniu nowego sponsora tytularnego, producenta czipsów, Pata. Same testy dla duetu Rea-Haslam, były jednak podobno dość frustrujące.
Prosto z Jerez do Barcelony udał się za to Leon Camier. Brytyjczyk poddał się operacji uszkodzonego w trakcie poprzedniego sezonu nadgarstka. Zabieg przeprowadził słynny lekarz hiszpańskich gwiazd MotoGP, Xavier Mir.
Kilka dni wcześniej, razem z testowym zespołem MotoGP, w Jerez testowała nowa ekipa Alstare Ducati. Carlos Checa i Ayrton Badovini dosiedli swoich nowych motocykli – modelu Panigale 1199 R pod okiem szefa zespołu, Francisa Batty oraz managera projektu WSBK, Ernesto Marinelliego. Niestety, kapryśna pogoda uniemożliwiła przeprowadzenie sensownych testów, więc mistrz świata sprzed dwóch lat będzie musiał poczekać na kolejne jazdy i pierwszą rundę w Australii. Nieco bardziej zadowolony z testów był zespół Kawasaki. Wicemistrz świata, Tom Sykes, mimo kapryśnej pogody, na oponach kwalifikacyjnych ustanowił czas 1:40.5, a na wyścigowych 1:41.6. Oto czasy z testów, które odbyły się kilka dni później.
Nieoficjalne czasy z testów World Superbike w Jerez:
1. Marco Melandri, BMW 1:40.758
2. Davide Giugliano, Aprilia 1:40.861
3. Eugene Laverty, Aprilia 1:41:044
4. Leon Camier, Suzuki 1:41.184
5. Jonathan Rea, Honda 1:41.641
6. Sylvain Guintoli, Aprilia 1:41.683
7. Chaz Davies, BMW 1:41.726
8. Leon Haslam, Honda 1:42.411
9. Jules Cluzel, Suzuki 1:42.635