Bradley Smith musiał zastąpić Iannone podczas trzeciego dnia testów, ponieważ ten cierpiał z powodu infekcji jamy ustnej po operacji plastycznej.
Tego jeszcze nie grali. Nowy zawodnik fabrycznego zespołu Aprilii, Włoch Andrea Iannone, musiał opuścić trzeci i ostatni dzień niedawnych testów na torze Sepang.
Powodem była infekcja jamy ustnej po operacji plastycznej, jakiej poddał się zimą. Okazuje się, że „Maniac Joe” postanowił poprawić sobie linię szczęki, brodę… Nawet nie wiemy jak dokładnie nazywają się takie procedury i w jakim celu się je stosuje, ale…
Ok, nie nam to oceniać. Może facet faktycznie miał jakiś kompleks, który nie dawał mu spać po nocach. Od dłuższego czasu odnosimy jednak wrażenie, że Andrea zdecydowanie zbyt wiele uwagi poświęca temu, jak wypada na zdjęciach na Instagramie, niż jak wypada na torze.
Zobacz też: Iannone z młotkiem kontra szyba w własnym Porsche
Po kontrowersyjnym rozstaniu z Ducati (z powodu konfliktu z Dovizioso) oraz zakończeniu współpracy z Suzuki (o którym zdecydowały nie tyle kwestie sportowe co właśnie wizerunkowe), Aprilia wydaje się dla Iannone ostatnią fabryczną przystanią w królewskiej klasie. Czy Waszym zdaniem Włoch wykorzysta szansę daną przez swoich rodaków i będzie w stanie nawiązać walkę z bardzo solidnym Aleixem?
O opuszczeniu trzeciego dnia testów poinformowała redakcja MCN. Sytuacja z pewnością nie podobała się także obecnemu na miejscu nowemu szefowi Aprilii – Massimo Rivola. Brytyjczycy dodali także, że na nieobecności Iannone skorzystał aktualny kierowca testowy Aprilii, Bradley Smith.
Aleix Espargaro skomentował dla MCN zachowanie Bradleya:
„Wszyscy wiedzą, jak szybki jest Bradley, ale nie spodziewałem się, że gość jest także tak skromny. Każdej nocy siedział po dwie godziny z moim technikiem od danych i to, co wymyślił, jest naprawdę dobre. Pojawił się na torze razem ze mną o 8:30 i trzy minuty po tym, jak Andrea powiedział, że nie może jeździć, Bradley był już w garażu w swoim kombinezonie, pytając „co mam przetestować?”. Jestem lekko w szoku i muszę podziękować Aprilii za wybranie Smitha.”
P.S.: Szybkie scrollowanie po instagramie Andrei udowadnia, że rzeczywiście ciężko znaleźć tam zdjęcie jego lewego profilu! 😉