17-letni Piotr Biesiekirski wystartuje w najbliższy weekend w swoich drugich zawodach motocyklowych mistrzostw Europy klasy Moto2. Po jedenastej pozycji wywalczonej dwukrotnie w lipcowym debiucie na torze Motorland Aragon, pierwszy i jedyny Polak w tej serii chce w hiszpańskim Jerez de la Frontera zrobić kolejny krok w kierunku czołówki.
Informacja Prasowa
Zdobywca Pucharu Polski Moto3 i aktualny wicelider mistrzostw Hiszpanii klasy Open 600 miał już okazję poznać leżący w sercu Andaluzji i znany z MotoGP tor. W ostatnich tygodniach testował tam nie tylko swoją Hondę CBR600RR, ale także prototypowy motocykl Moto2 marki Kalex, którym startuje w barwach zespołu Euvic – Stylobike Good Racing.
Tym razem jedynego Polaka w stawce 27 zawodników z 12 różnych państw czeka tylko jeden liczący 17 okrążeń wyścig, który odbędzie się w niedzielę, o godzinie 13:00 i będzie transmitowany na żywo na kanale YouTube serii FIM CEV Repsol. W sobotę odbędą się z kolei kwalifikacje, a w czwartek i piątek treningi wolne.
„Nie mogę doczekać się powrotu na motocykl Moto2 – mówi Piotr Biesiekirski, który na początku tygodnia świętował swoje 17 urodziny. – Mamy za sobą krótkie, ale udane testy w Jerez, podczas których skupiałem się na nauce wciąż nowej dla mnie maszyny oraz szukaniu odpowiednich ustawień. Wciąż czeka mnie jeszcze mnóstwo nauki i to ona jest priorytetem, ale nie ukrywam, że w niedzielę chciałbym przynajmniej powtórzyć, a najlepiej poprawić wynik z Aragonii. Nie będzie to łatwe, ale ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem intensywnych przygotowań do tego weekendu, więc jesteśmy dobrej myśli. Tym bardziej, że Jerez to jeden z moich ulubionych torów. Jest techniczny, wymagający i zróżnicowany. Uwielbiam piąty zakręt, który najpierw prowadzi przez szczyt z tzw. ślepym wierzchołkiem, a następnie biegnie w dół i przypomina motocyklowy roller coaster. W kilku miejscach trzeba jednak uważać na popękany asfalt, który jest bardzo mało przyczepny. Ten weekend będzie dla mnie cenny z jeszcze jednego powodu. Pod koniec października wystartuję w Jerez w finale mistrzostw Hiszpanii, w którym walczymy o tytuł, dlatego każde dodatkowe okrążenie tutaj jest na wagę złota.”