Organizatorzy długodystansowych mistrzostw świata FIM EWC opublikowali dzisiaj nowy kalendarz na sezon 2019-2020. Znika Oschersleben, za to będzie drugi Bol d’Or!
Dwie rundy sezonu 2019-2020 już za nami. To ubiegłoroczne wyścigi 24h Bol d’Or i 8 Hours of Sepang. Trzecim przystankiem miało być kwietniowe Le Mans, czwartym czerwcowe Oschersleben, a piątym i ostatnim lipcowa Suzuka 8 Hours.
Le Mans już jakiś czas temu przesunięty został na koniec sierpnia, co oznaczałoby, że sezon 2019-2020 kończyłby się zaledwie trzy tygodnie przed startem sezonu 2020-2021.
Dzisiaj jednak kalendarz znów uległ zmianie i to dość znaczącej. Wyścig w Oschersleben został odwołany, podobnie zresztą jak cała impreza SpeedWeek, podczas której odbyć się miały także zmagania mistrzostw Niemiec oraz nowego cyklu Northern Talent Cup, w którym zobaczymy w tym roku Mateusza Molika.
Tym sposobem motocykliści FIM EWC wznowią rywalizację w lipcu na Suzuce, która miała być przecież ostatnią rundą sezonu. Po niej odbędzie się jeszcze Le Mans, a we wrześniu Bol d’Or. Tutaj w sumie bez zmian względem ostatniego komunikatu sprzed kilku tygodni. Zmienia się jednak to, że Bol d’Or nie będzie już pierwszą rundą sezonu 2020-2021, a ostatnią sezonu 2019-2020.
Tym sposobem nie tylko w kalendarzu pozostaje pięć rund, ale do zdobycia będą także dodatkowe punkty. W wyścigach 24-godzinnych czołówka punktuje także po 8. i 16. godzinie wyścigu. Z drugiej strony, z uwagi na fakt, że Suzuka nie będzie w tym roku finałem sezonu, do zdobycia będzie tam już tylko standardowa pula punktów. Do tej pory było to 150% punktów.
Warto także pamiętać, że pierwszy Bol d’Or sezonu 2019-2020 był we wrześniu ubiegłego roku bardzo udany dla Polaków. Ekipa Wójcik Racing Team wywalczyła tam drugie miejsce, zaś Paweł Szkopek startujący w barwach Maco Racing finiszował na czwartej pozycji, co jest najlepszym wynikiem polskiego zawodnika w historii FIM EWC. Punty na torze Paul Ricard wywalczył także zespół Bartka Lewandowskiego, LRP Poland.
Niektórzy liczyli być może, że najnowsze zmiany sprawią, że FIM EWC wróci do harmonogramu znanego z MotoGP i WorldSBK, gdzie sezon zaczyna i kończy się w jednym roku kalendarzowym, ale tak się nie stanie. Sezon 2020-2021 rozpocznie się w grudniu o 8 Hours of Sepang w Malezji. Oschersleben wróci z kolei w 2021 roku i ugości zawodników w maju.
Organizatorzy FIM EWC postanowili dodatkowo wesprzeć finansowo wszystkie zespoły, które wystartują w Le Mans i Bol d’Or. Przewidziana kwota to 1500 euro na motocykl. Niewiele w porównaniu do wsparcia, jakie otrzymują ekipy cyklu Grand Prix, ale to zawsze coś.
Kalendarz FIM EWC 2019-2020 wygląda następująco: