Możemy żartować, że to tylko 34%, ale kiedy popatrzymy na to co się dzieje w Niemczech to uśmiech zniknie.
Dzisiaj media dają iskrę do zmiany naszej rzeczywistości. Najlepiej sprzedaje się zagrożenie. Mamy tego doskonały przykład w postaci dysproporcji informacyjnych związanych z pandemią – dominują informacje o kolejnych zarażeniach i zgonach, ale jakoś nikt nie informuje, że np. w Hiszpanii wyzdrowiało blisko 160 tys. osób, i temat jest na ostatnim etapie. To by mogło zmniejszyć uczucie zagrożenia, pokazać, że wirus nie jest na tyle straszny aby epatować codziennie czerwonym paskiem. Temat stałby się mniej „klikalny”.
Dokładnie taki schemat realizuje teraz Interia w stosunku do motocyklistów. Zapewnie nie chodzi o żadne osobiste urazy, jesteśmy po prostu „atrakcyjnym towarem”, na bazie którego można wykreować zagrożenie. Zaczęło się 27 kwietnia od publikacji pt. „Motocykl to niezwykle niebezpieczny środek transportu”, do którego odnieśliśmy się dzisiaj w osobnym materiale. Drugim krokiem Interii jest materiał sprzed 3 dni wskazujący, że w Niemczech proponuje się zakaz jazdy motocyklem w niedziele i święta co ma pokazać, że problem „motocykli” jest globalny. Krok trzeci to ankieta, w której wzięło udział już blisko 10 tys. osób z czego, aż 34% chce zakazu jazdy motocyklami w niedziele i święta. W takim świecie dzisiaj żyjemy…