10 grudnia sąd warunkowo umorzył postępowanie argumentując, że szkodliwość społeczna czynu jest niska, a oskarżony Tomasz O. nie był dotychczas karany i cieszy się dobrą opinią.
Na zdjęciu widać, że linka była rozciągnięta pomiędzy dwoma słupkami i miała zagradzać drogę na posesję. Trudno powiedzieć, czy właściciele celowo rozciągnęli metalową linkę po to aby nie była widoczna i stanowiła pułapkę na motocyklistów, lub motorowerzystów – sąd ewidentnie uznał, że nie było to działanie celowe. W kwietniu na nieszczęsną linkę nadział się na nią 15-letni motorowerzysta. Chłopiec z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
Był częścią grupy trzech nastolatków z gminy Przecław, która jeździła polnymi drogami na dwóch motorowerach. Nie widząc informacji o zakazie wstępu wjechali na prywatną działkę.
Kierujący jednym ze skuterów chłopiec nadział się na metalową linkę, zwieszoną między pachołkami, które miały ponad metr wysokości. Linka mogła znajdować się na wysokości szyi jadącego jednośladem. Siła uderzenia spowodowała, że wbiła się ona w gardło 15-latka. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Nastolatek przez kilka dni był nieprzytomny, ale ostatecznie wszystko dobrze się skończyło.
Uważajcie na bocznych drogach i duktach leśnych – czasami nawet nie tyle zła wola, co zwykła bezmyślność ludzi może doprowadzić do tragedii.
Źródło: korso.pl