Yamaha R1, blisko 300 km/h na drogach publicznych i wyprzedzanie na styk

- Piotr Jędrzejak

Rozumiemy, że motocykle jeżdżą generalnie dość szybko, ale to co dzieje się tutaj, to już chyba nie jest kwestia łamania prawa, ale czystej głupoty… Przyznacie, że prędkość blisko 300 km/h na jednopasmówce niewyposażonej w pobocza i wyprzedzanie samochodów niemalże na styk, to dość słabe połączenie? Zresztą, w jednej z pierwszych scen jest przykład, co może się stać w razie nieogarnięcia któregoś z zakrętów. Tym razem rider miał farta i nie dość, że trafił w zjazd na łąkę, to jeszcze nawet oszczędził swojego eRłana od upadku.

http://youtu.be/3OXEO0EJsyo

Może ci się zainteresować