Poznajcie Ala. Al pochodzi ze Szwecji, jest profesjonalnym atletą, a jego pasją jest akrobatyka i wszystko to, co związane jest ze skakaniem. Postanowił więc, że skoro przeskakiwanie jadących samochodów już było, to przeskoczy dwa motocykle. Jadące jeden za drugim. Z prędkością 110 km/h…
Prawdę mówiąc, nie wiemy kto był tutaj w bardziej stresującej sytuacji… Al, który przecież musiał idealnie trafić z czasem wyskoku? Gość na Panigale, który bez najmniejszego odjęcia gazu czy dotknięcia hamulca musiał celować prosto w Ala? Czy może gość na ZX-10R, który musiał utrzymać równą prędkość na kilka centymetrów od tylnego koła kolegi?