Gdyby nie film, nie uwierzylibyśmy. Motocyklista miał naprawdę sporo szczęścia!
Nurburgring to legendarne miejsce, które każdy powinien odwiedzić przynajmniej raz w życiu. Trzeba jednak pamiętać, że nazwa „Zielone Piekło” nie wzięła się znikąd… Tor jest obrzydliwie długi, więc zapamiętanie sekwencji wszystkich zakrętów jest niemożliwe dla zwykłego użytkownika. Do tego trzeba dodać wcale nie najlepszej jakości nawierzchnię oraz niewielkie strefy bezpieczeństwa ogrodzone barierami energochłonnymi. Nordschleife nie jest łatwym obiektem.
Przekonał się o tym pewien motocyklista. Z zakrętu wyrzuciło go zdecydowanie zbyt szeroko, a dalej czekał na niego trawnik o szerokości zaledwie metra oraz bariera… A prędkość była naprawdę spora…
Jak to się stało, że gość pozostał na kołach?! „Ogromne szczęście” to zdecydowanie zbyt mało powiedziane.