Jedziesz po bardzo, bardzo mokrym asfalcie? Lepiej zwolnij bardzo, bardzo mocno.
Aquaplaning, lub bardziej po polsku akwaplanacja to niebezpieczne zjawisko. Gdy wody na drodze jest tak dużo, że opony nie nadążają z jej odprowadzaniem, pojazdy zaczynają zachowywać się jak najsłabsi uczestnicy programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”. A jeżeli chodzi o motocykle, to utrzymanie się w pionie czasem jest po prostu niemożliwe.
Tak też stało się na sytuacji z filmu. Para jechała Kawasaki Z800 i nawet pomimo tego, że prędkość nie wydaje się kosmiczna, opony nie nadążyły z odprowadzeniem wody. Motocykl runął na ziemię natychmiastowo i brutalnie. Z powodu dużej ilości wody oraz drogi prowadzącej w dół, ślizg okazał się dość długi. Ale zauważcie reakcję motocyklisty – gość nie spanikował, ale od razu przyciągnął i objął swoją pasażerkę, próbując ratować ją przed sunącym motocyklem i zbliżającą się betonową barierą… Szacun!
Ten film to też przykład dwóch, bardzo nierozsądnych zachowań (które tym razem nie zakończyły się źle). Po pierwsze dziewczyna najwyraźniej nie zapięła swojego kasku – jeżeli się przyjrzycie (lub spowolnicie odtwarzanie na YouTube), widać wyraźnie, że kask zsunął się już w pierwszej fazie ślizgu. To niebezpieczna sytuacja. Po drugie zobaczcie, co zrobił motocyklista po zatrzymaniu – nie będąc pewnym, czy partnerka nie odniosła kontuzji, od razu przestawił jej kask. A chyba nie musimy przypominać, że to zupełnie wbrew zasadom pierwszej pomocy.
Oboje wyszli z wypadku bez większych obrażeń.
P.S.: Zauważyliście, że nie zatrzymał się przy nich nikt, poza kolejnym motocyklistą?