Słuchacie muzyki jeżdżąc motocyklem? A może przy okazji chcielibyście móc rozmawiać przez telefon posiadając wyłącznie słuchawki z mikrofonem?
W takim razie niestety jest poważny problem – telefon (lub odtwarzacz muzyki) trzeba po pierwsze wyjąć z kieszeni, co na motocyklu wcale nie jest takie łatwe, a po drugie większości nowych, dotykowych smartfonów nie da się obsługiwać rękawiczką…
Pewien sprytny inżynier i jednocześnie motocyklista również dostrzegł ten problem… W swoje rękawice do codziennej jazdy wmontował moduł bluetooth, a na palcach umieścił specjalne guziki. Pomysł okazał się dobry, więc postanowił zrobić z tego biznes. Tak powstały rękawice BEARTek.
Rękawice mają ochraniacze i odpowiedni kształt, aby używać je na motocyklu, ale przede wszystkim mają bajerancki system guzików. Oglądaliście filmy science-fiction? Twórca tego produktu również! Trzeba połączyć kciuk z odpowiednim miejscu na jednym z trzech palców! Wodoodporny moduł Bluetooth montowany jest w mankiecie rękawicy lewej lub prawej – w zależności od upodobań właściciela i wytrzymuje 80 godzin pracy. Wystarczy sparować go z urządzeniem (iPhone, Android, odtwarzacz muzyki, zestaw głośnomówiący, itp…) i to wszystko! W planie są też rękawice zimowe na snowboard i narty – posiadając już moduł, wystarczy go tylko przełożyć.
Zobaczcie jak działają rękawice BEARTek:
Jeżeli rękawice Wam się spodobały i chcecie je natychmiast, to niestety mamy słabą informację. To dopiero projekt, a jego autor zbiera właśnie dofinansowanie na rozpoczęcie produkcji. Wszystko odbywa się przez specjalny portal dla tego typu inicjatyw. Jeżeli chcecie wspomóc produkcję BEARTek, zapoznajcie się z całym projektem. Dla osób, które pomogą, autor przewidział specjalną cenę na poziomie 170 dolarów.