Są dwa motocykle sportowe, kamerka zamontowana na zbiorniku, sporo szybkich winkli, a video nie ma muzyki – jedynie dźwięk silnika!
Klip nie jest wcale najnowszy, ale jeszcze go nie było na MotoRmanii, a wciąż ogląda się go z niezłymi emocjami. Rzecz dzieje się w Niemczech, na górskiej i całkiem krętej drodze, której trochę zazdrościmy. Kamerka zamontowana jest na eRszóstce, która jedzie za Dziesiątką. Na szczęście nie ma muzyki, więc można upajać się dźwiękiem rzędowej czwórki kręconej do 17 tysięcy. Szkoda tylko, że pan na Kawasaki ma dziwne problemy z własną pozycją oraz utrzymaniem płynności w zakręcie, a kierowca Yamahy zapomniał się nauczyć zmiany biegów… Cóż, przymykając na to oko, macie naprawdę świetne, hipnotyzujące video! Zima coraz bliżej, więc zapiszcie to w zakładach i włączajcie za każdym razem, gdy będzie Wam smutno! 😉