12 minut jazdy na kole, burnoutów i wszelkiego rodzaju kaskaderki na drogach USA!
Amerykańska grupa Streetfighterz od lat terroryzuje ulice i autostrady. W sieci znajdziemy niezliczoną ilość filmów, między innymi z imprezy Ride of the Century (a kilka z nich na naszym portalu), które przedstawiają w jaki sposób bawią się chłopaki po drugiej stronie Atlantyku. To, że jest to proceder nielegalny i niekoniecznie bezpieczny, wiemy wszyscy. Temat, który nas intryguje, dotyczy wolności stunterów. Podobno USA to państwo policyjne, gdzie najmniejsze przewinienie jest surowo karane. Jakim cudem w takim razie stunterzy nie lądują w pudle? Widzimy nagrane pościgi, zabawy z policją, koszulki z jasnym przekazem FTP. Jednocześnie całość jest podpisana przez twórców zamieszania, a podczas wideo wszędzie widzimy adresy ich stron internetowych. Dzisiaj nie dość, ze zazdrościmy im świetnej zabawy, to marzylibyśmy o tak dużej swobodzie. Niewykluczone, że są to pozory, a motocykliści regularnie płacą duże grzywny. Jeśli macie informacje albo własne przemyślenia na ten temat, zapraszamy do dyskusji.
A teraz, zobaczcie długie i całkiem spektakularne video z Ride of the Century edycja 2013: