Gabriele Del Torchio pozostaje prezesem Ducati, a do tego zasiądzie w zarządzie Lamborghini. Prezes Audi natomiast, będzie też prezesem zarządu Ducati.
Zaraz po prezentacji firmy, a w zasadzie przypomnieniu, że Ducati pozostanie Ducati, dowiadujemy się o zmianach w zarządzie bolońskiego producenta. Zmiany były oczywiste do przewidzenia, biorąc pod uwagę fakt, że Audi właśnie wykupiło Ducati.
Co nie zaskakuje, prezesem zarządu Ducati stał się prezes (CEO) Audi, Rupert Stadler. W zarządzie zasiadły również dwie inne niemieckie głowy spod logo czterech pierścieni, Horst Glaser oraz Axel Strotbek. W ten sposób Audi ma pakiet kontrolny Ducati, w liczbie osób 3 do 2. Do nich w zarządzie dołączyli Gabriele Del Torchio oraz Claudio Domenicali.
Co niezwykle istotne, funkcja prezesa (CEO) Ducati pozostała w rękach Gabriele Del Torchio, który dodatkowo dostał też fotel w zarządzie Automobili Lamborghini SpA. To oznacza, że Audi nie tylko ufa Gabriele, ale jest pod takim wrażeniem jego osiągnięć w Ducati, że powierza mu kolejną funkcję.
Kolejną ciekawostką jest mianowanie byłego szefa Ducati North America, Michaela Locka, szefem Lamborghini America. Wygląda więc na to, że po nie do końca przyjaznym rozstaniu, Lock znowu będzie amerykańskim ramieniem Del Torchio.
Szczerze mnie ciekawi, jakie będą efekty szefowania Audi w Ducati, a z drugiej strony, szefowania Ducati w Lamborghini. Pierwszym z nich jest planowany już jednoślad Audi. Macie jakieś kolejne przypuszczenia?
